Urządzenie wygląda jak pilot do telewizora. Jest srebrno-czarne, z jednego z końców (tego czarnego) ma okrągły otwór, który wygląda jakby można było Dasha powiesić na wieszaku do ubrań. Ma 16 cm długości, 2,8 cm szerokości. Jest wyposażony w skaner kodów kreskowych, by można było zeskanować każdy towar, który chcemy kupić. Jeżeli towar nie ma kodu, zamówienie można złożyć do mikrofonu w gadżecie. Technologia rozpoznawania dźwięku zrozumie nasze zamówienie i zakupy zostaną szybko zrobione.

Pierwsze testy trwają

Następnie wystarczy czekać na kuriera. Dostawa ma miejsce przeważnie następnego dnia. Amazon na razie testuje swoje najnowsze rozwiązanie w Los Angeles i San Francisco. Do tego celu wybrano wyselekcjonowaną grupę klientów spośród członków programu lojalnościowego Prime Fresh. Firma nie podaje informacji, jak liczna jest ta grupa testowa.

Jeff Bezos, szef e-commerce'owego giganta, pracuje nad tym, by jego przedsiębiorstwo było rozwiązaniem na wszystko. W każdej sytuacji w ciągu dnia jakiś produkt od Amazonu ma szansę się przydać. A to zakupy zrobimy szybciej, a to potem sięgniemy po książkę do przeczytania na Kindle Fire. Wreszcie usiądziemy przed telewizorem poszerzonym o zestaw Fire TV, który da nam dostęp do telewizyjnych produkcji firmy oraz do przeglądania internetu na ekranie TV.

Firma od wszystkiego

Takie rozwiązania na pewno się sprawdza. Amazon wielokrotnie udowodnił, że potrafi planować na lata do przodu, dlatego kolejna nowość od Bezosa może się przyjąć. Gdy tylko prawnicy i ustawodawcy opracują regulacje umożliwiające wykorzystanie na masowy użytek dronów jako bezzałogowych doręczycieli przesyłek, wtedy korzystanie z Dasha stanie się jeszcze bardziej efektywne.