Opel ogranicza produkcję w Rosji

Niemiecki Opel poinformował, że w związku z sankcjami unijnymi oraz rosyjskim embargiem ograniczy produkcje w tym kraju. To z kolei oznacza, że część pracowników petersburskiej fabryki Opla straci pracę.

Publikacja: 16.09.2014 14:07

Opel ogranicza produkcję w Rosji

Foto: Bloomberg

Opel - córka spółka General-Motors - zatrudnia w swojej fabryce w Petersburgu prawie 2 tys. osób. Jedna czwarta z nich wkrótce straci zatrudnienie.

- Rosja była naszym trzecim największym rynkiem w ubiegłym roku po Wielkiej Brytanii i Niemczech. Obecnie ten rynek przechodzi poważne turbulencje – powiedział prezes Opla Karl-Thomas Neumann.

Opel poinformował, że pracownicy jego rosyjskich zakładów będą pracować tylko na jedną zmianę. Od sierpnia do październik zakład pracuje tylko 16 dni w miesiącu. Koncern zaoferuje także pracownikom możliwość dobrowolnego odejścia za atrakcyjną odprawą.

Z powodu unijnych sankcji, które w ostatni piątek zostały jeszcze bardziej zaostrzone, popyt na samochody osobowe na rosyjskim rynku spadł o 12 proc. Marki GM: Opel, Chevrolet i Cadillac zanotowały spadek sprzedaży 0 24 proc. Tylko w sierpniu spadek sprzedaży samochodów na rosyjskim rynku osiągnął 46 proc. w porównaniu z sierpniem zeszłego roku.

Także inny niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen zapowiedział ograniczenie produkcji w swoich rosyjskich zakładach znajdujących się w Kałudze.

To będzie dłuższy kryzys

Zapowiedź ograniczenia zatrudnienia przez Opla, to - zdaniem agencji Reutera - wskazówka, iż koncern spodziewa się długiego kryzysu na rosyjskim rynku motoryzacyjnym. jeszcze niedawno General Motors liczył na to, że rynek rosyjski stanie się kołem zamachowym europejskiego rynku Opla. Liczono na ciągły i znaczący wzrost sprzedaży. Jednak wprowadzenie unijnych i amerykańskich sankcji, a następnie rosyjskiego embarga, sprawiło, że GM znalazł się w zupełnie nowej sytuacji na tym rynku.

Teraz zamiast rozbudowy zakładów i zwiększania produkcji jest zmuszony do ograniczania kosztów, zwolnień i wprowadzania przestojów w swoich zakładach. Nowa sytuacja wymaga też nowych ludzi. Dotychczasowego prezesa rosyjskiej części Opla, Andego Dunstana zastąpiła Susanna Webber - dotychczas odpowiedzialna za zakupu i logistykę. Webber ma za zadanie chronić petersburski zakład przed negatywnymi skutkami zmiennych kursów walutowych. Jej zadaniem będzie pozyskanie większej ilości rosyjskich podwykonawców, tak by 60 proc. części do samochodów produkowanych w Petersburgu była wytwarzana na miejscu, w Rosji. To ma ograniczyć koszty Opla.

Opel - córka spółka General-Motors - zatrudnia w swojej fabryce w Petersburgu prawie 2 tys. osób. Jedna czwarta z nich wkrótce straci zatrudnienie.

- Rosja była naszym trzecim największym rynkiem w ubiegłym roku po Wielkiej Brytanii i Niemczech. Obecnie ten rynek przechodzi poważne turbulencje – powiedział prezes Opla Karl-Thomas Neumann.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne