Z kolei Volkswagen poinformował o zatrudnieniu innego członka kierownictwa BMW, szefa pionu badawczo-rozwojowego Herberta Diessa, który przejmie od października odpowiedzialność za markę osobowych aut VW od prezesa Martina Winterkorna. To czyni z Diessa natychmiastowego kandydata na stanowisko Winterkorna jako prezesa VW, gdy kontrakt tego ostatniego wygaśnie w 2016 r.
Diess, 56-letni inżynier odszedł do VW, bo nie udało mu się uzyskać gwarancji, ze zajmie miejsce Reithofera, którego umowa także wygasa w 2016 r. To skłoniło BMW do ogłoszenia wcześniej ni z zamierzał własnego planu sukcesji.
Inwestorzy starali się zrozumieć zmiany kadrowe w obu firmach. Winterkorn kierujący grupą z Wolfsburga od 2007 r. ma 67 lat, Reithofer kierujący BMW od 2006 r. - 58. Firma z Monachium wyjaśniła, że przejdzie on na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej, gdzie będzie zapewne nadal wywierać wpływ na firmę, do której przyszedł ponad 25 lat temu.
Kruegera uznano za ostrożny wybór do kierowania BMW. Podobnie jak Reithofer, ma za sobą doświadczenie w produkcji.
Do zmiany kadrowej dochodzi w czasie, gdy BMW musi z jednej strony dostosować się do wymagań organów kontroli w sprawie obniżenia emisji spalin, a z drugiej spełnić oczekiwania klientów szukających coraz większych pojazdów sportowo-użytkowych. - Mimo młodego wieku Krueger przepracował w BMW ponad 20 lat, ma dobry przegląd firmy i wygląda na odpowiednią osobę do stawienia czoła przyszłym wyzwaniom związanym ze sprawnością paliwową i technikę cyfrową - uznał analityk w NordLB z Hanoweru, Frank Schwope.