Reklama
Rozwiń

Taniejąca miedź bije w KGHM

Kurs koncernu spadał rano nawet o ponad 7 proc. Kurs będzie pod presją cen czerwonego metalu.

Publikacja: 14.01.2015 10:24

Kurs koncernu spadał rano nawet o ponad 7 proc. Kurs będzie pod presją cen czerwonego metalu.

Kurs koncernu spadał rano nawet o ponad 7 proc. Kurs będzie pod presją cen czerwonego metalu.

Foto: Bloomberg

Rzadko się zdarza, by notowaniami KGHM aż tak trzęsło. Dziś kurs jest dołowany przez taniejącą miedź na giełdzie w Londynie. Po tym jak we wtorek została przebita w dół bariera 6 tys. USD za tonę dziś rano kurs czerwonego metalu kontynuował mocny spadek - tracił nawet 6 proc., do poniżej 5,4 tys. USD – poziomu najniższego od wakacji 2009 r.

Zagraniczni inwestorzy handlujący papierami KGHM patrzą przede wszystkim na notowania miedzi w dolarach. Dla wyników finansowych koncernów istotne jest jednak to, że przeliczając na naszą walutę spadki cen miedzi nie są tak dotkliwe.

Technika i fundamenty

„Sytuacja obserwowana ostatnio na rynku miedzi jest związana w dużym stopniu z sytuacją techniczną na wykresie miedzi. W Londynie notowania tego metalu przebiły w dół psychologiczny poziom wsparcia 6 tys. USD za tonę, co doprowadziło do uruchomienia lawiny zleceń stop-loss i pogłębienia spadków. Później notowania dotarły do rejonu 5,5 tys. USD za tonę, gdzie uruchomiona została kolejna spora porcja stop-lossów" – napisała w komentarzu porannym Dorota Sierakowska, analityk Surowcowy DM BOŚ.

„Wczoraj miedź przełamała długoterminowe wsparcie i zmierza w kierunku kolejnego w okolicach 5665 USD. Choć kurs staje się coraz silniej wyprzedany, to jednak w obecnej chwili trudno ocenić szansę zatrzymania spadków na wspomnianym poziomie. Jego pokonanie jednak, otworzyłoby drogę dla dalszego ruchu w dół aż do 5275 USD" – napisali w porannym komentarzu analitycy techniczni DM PKO BP.

Sierakowska podkreśla, że po silnej przecenie metalu możliwe jest techniczne odreagowanie w najbliższych dniach, jednak spadek cen miedzi wynika również z sytuacji fundamentalnej. Chodzi o niepewność, co do globalnego wzrostu gospodarczego i popytu na metal w Chinach, oraz duże wydobycie miedzi w kopalniach skutkujące nadpodażą metalu na rynku.

- Zakładamy, że będziemy mieli do czynienia z sytuacją, gdzie przyrost popytu z roku na rok będzie coraz słabszy, a podaż będzie rosła. W 2014 r. podaż była słabsza od oczekiwań, jednak głównie z powodu czynników jednorazowych, jak opóźnienia w uruchamianiu kolejnych projektów górniczych. Spodziewamy się, że to, co się odwlekło, w tym roku się zrealizuje, a to będzie powodowało presję na notowania – mówił niedawno „Parkietowi" Tomasz Duda, analityk Erste Securities, który jako jeden z niewielu wydał negatywną rekomendację dla KGHM (sprzedaj) z niską wyceną - 91,5 zł.

Okiem KGHM

Zdaniem Grzegorza Laskowskiego, kierownika wydziału ryzyka rynkowego w KGHM, na bieżące ceny miedzi wpływ mają umocnienie dolara i gwałtowny spadek cen ropy naftowej, ponadto mniejsza aktywność chińskich konsumentów. Spółka ma bardziej optymistyczne niż analitycy oczekiwania co do czynników fundamentalnych – te powinny wspierać cenę miedzi w kolejnych kwartałach. Napływające informacje o problemach firm górniczych z produkcją, przy spodziewanym stabilnym popycie na metal w 2015 r. pozwalają sądzić że rynek będzie raczej zbilansowany niż będzie borykać się z nadpodażą.

Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI