OPEC uważa, że ropa już nie będzie taniała, bo producenci spoza kartelu zmniejszają tempo wzrostu podaży. Z kolei MAE uważa, że jest dokładnie odwrotnie, że ceny będą nadal spadały, bo zapasy ropy nieustannie rosną.
Co to oznacza dla cen na rynku? - Na razie widać, że korekta i spadki przesuwają się nam w czasie i na razie widać, że ceny raczej będą stabilne, z możliwością nawet niewielkiej zwyżki - uważa Jakub Bogucki, analityk e-petrol.
- Prognoza zatem lokowałaby się w rejonie 4,27-4,32 dla oleju napędowego i E95. Natomiast gaz LPG jeszcze w tym tygodniu może tanieć, myślę, że nawet w okolice 1,98-2,02 złotego za litr- dodaje.
We wtorek 10 lutego MAE wsparł Citibank, którego analitycy są zdania, że nadal jest prawdopodobny scenariusz, w którym ropa stanieje nawet do 20 dol. za baryłkę. Wszyscy natomiast są zgodni: druga połowa roku przyniesie już wzrost cen, także średnia tegoroczna wyniesie już ok 55 dol.
Zdaniem MAE zapasy ropy w krajach rozwiniętych mogą sięgnąć w 2015 roku nawet 2,98 mld baryłek. „Mimo oczekiwań, że w 2015 roku ceny pójdą w górę, może się okazać, że presja na obniżki cen jeszcze nie osłabnie"- czytamy w raporcie MAE, jaki szefowa Agencji, Maria van der Hoeven przedstawiła 10 lutego w Londynie.