Zapowiedział to dziś w telewizji premier Arsienij Jaceniuk: Mamy za zadanie do 2025 roku zapewnić zaspokojenie wszystkich gazowych potrzeb kraj gazem wydobywanym wyłącznie na Ukrainie - cytuje agencja Unian.
Obecnie roczne zapotrzebowanie kraju to ok. 40 mld m3 gazu. Z tego ludność potrzebuje 21 mld m3. Z własnego wydobycia pochodzi 19 mld m3 czyli połowa zapotrzebowania. W ciągu dekady ma się zmniejszyć popyt, m.in. dzięki unowocześnieniu przesyłu, efektywnościowi energetycznej, termoizolacji itp. Natomiast wydobycie wzrośnie.
- Naszym celem jest taki wzrost wydobycia by uniezależnić się od Federacji Rosyjskiej - przyznał Jaceniuk.
Od gazowej wojny 2009 r. Ukraina zmniejsza zakupy gazu z Rosji. W tym roku kupi u sąsiada nie więcej niż połowę potrzebnego gazu. Nawet wtedy, gdy „ceny na rosyjski gaz będą niższe od cen gazu z rynków Europy Zachodniej". Tegoroczny import gazu na Ukrainę ma nie przekroczyć 25 mld m3. W ciągu pięciu miesięcy Kijów kupił więcej w Europie Zachodniej aniżeli w Rosji.
Warunkiem do osiągnięcia gazowej niezależności jest stworzenie sprzyjających warunków inwestorom oraz dostęp do nowych technologii. Naftogaz pracuje teraz z sumie na dwóch wielkich złożach, których zasoby ocenione zostały na 23 mld m3 gazu i 2 mln ton kondensatu.