– W pierwszym kwartale odnotowaliśmy spadek turystów o 30 proc. w ujęciu rocznym. Latanie grupowe stało się bardzo trudne; Aeroflot nie umożliwiał rezerwacji miejsc na wycieczki grupowe. Obserwujemy też spadek w segmencie MICE (turystyka biznesowa). Hotele są u nas droższe niż w niektórych krajach europejskich, zwłaszcza na wybrzeżu Bałtyku. Tanie noclegi już dawno zostały wyprzedane. Wśród biznesu często stosowana jest następująca polityka cenowa: lepiej sprzedać mniej, ale drożej, niż więcej, ale taniej– przyznaje Michaił Drutman, dyrektor wykonawczy firmy Baltma Tours dla portalu kgd.ru.
Drogie latanie do Królewca
Jego zdaniem wynika to z faktu, że w Królewcu w szczycie sezonu odczuwa się ogromny niedobór personelu i brakuje możliwości dostania się do obwodu otoczonego granicami Polski i Litwy. Operatorzy tłumaczą tę dynamikę zwiększoną konkurencją i trudnościami w zakupie biletów.
Tego lata w regionie odnotowano spadek ruchu turystycznego o jedną piątą w porównaniu z latem 2024 roku. Inne regiony Rosji również aktywnie rozwijają turystykę, wchodząc na rynek z atrakcyjnym produktem – Ludzie mają w czym wybierać. Widzę spadek o 20 proc. w moim hotelu „Villa Gretta”, ale sprzedaż produktów wycieczkowych utrzymuje się na poziomie z ubiegłego roku” – mówi Tatiana Lisiczenko, dyrektor generalna firmy „Jantarny Kraj”.
Organizatorzy wycieczek liczą na obniżenie kosztów biletów lotniczych w związku ze wzrostem liczby połączeń lotniczych między Moskwą a Królewcem. Od 4 do 31 sierpnia linie lotnicze Aeroflot Group planowały wykonać rekordową liczbę 178 lotów tygodniowo. Atak hakerski na Aeroflot, który miał miejsce 28 lipca, postawił te plany pod znakiem zapytania.
Czytaj więcej
Od rana na lotnisku Szeremietiewo odwołano dziesiątki lotów. Sytuacja jest poważna. Tysiące ludzi...