Liczba notowanych na naszym parkiecie spółek z sektora gier zbliża się do 100. Ponad 70 jest obecnych na NewConnect, a w czwartek dołączy do nich kolejna: ConsoleWay.
W środę WIG-gry był najsłabszym indeksem branżowym na GPW, wpisując się tym samym w zjawisko obserwowane na naszym rynku od kilku kwartałów. Po covidowym ożywieniu (wyceny w sektorze wtedy mocno wzrosły) nie ma już śladu.
Czytaj więcej
Studio z grupy Ultimate Games w czwartek wejdzie na małą giełdę. Zapowiada rozwój biznesu i prace nad autorską grą.
Urealnienie wycen producentów gier wynika z kilku czynników. Pierwszy jest związany z sytuacją konkretnych firm (np. rozczarowujące wyniki, kiepskie premiery, słaba komunikacja z rynkiem). Drugi wynika z uwarunkowań rynkowych (wysoki koszt pieniądza i awersja do ryzyka nie sprzyjają takim branżom, jak gry czy biotechnologia) oraz stricte branżowych (zmiany w polityce prywatności Apple’a czy ogłoszone niedawno kolejne zaostrzenie restrykcji dla graczy w Chinach).
Wyceny spółek spadły do poziomów przedpandemicznych
W efekcie wyceny wielu spółek działających w sektorze gier spadły do poziomów przedpandemicznych, mimo że ich biznesy są w lepszej sytuacji niż wówczas, a firmy mają w trakcie realizacji ciekawe projekty. Przybywa też spółek, które dzielą się z akcjonariuszami wypracowywanym zyskiem.