Pytanie o przychody
Monika Kurtek, główna ekonomista Banku Pocztowego, zastanawia się, czy poziom przychodów, którzy przedsiębiorcy określili jako neutralny, jest dla nich satysfakcjonujący: – Jeśli przychody nie zmieniły się w porównaniu z zeszłym rokiem przy wysokiej inflacji, to może oznaczać, iż nie spodziewają się większego popytu. – zauważa.
Z badania koniunktury GUS wynika, że w przetwórstwie przemysłowym 40 proc. firm wskazało we wrześniu niedostateczny popyt jako barierę rozwoju.
– Od 2020 r. firmy działają cały czas w warunkach dużej niepewności. Doznajemy w gospodarce kolejno następujących po sobie silnych wstrząsów (pandemia, wojna, Polski Ład), a każdy z nich chciałoby się określić „powodzią stulecia” – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Zwraca uwagę, że w badaniu więcej jest przedsiębiorców, którzy spodziewają się raczej wzrostu niż pogorszenia. – W ostatnich czasach „średnia” pokazuje mniej niż kiedyś. Kiedyś większość działów gospodarki była w kondycji podążającej ze średnią. Teraz sporo branż ma znacznie gorzej, część zaś nieco lepiej – dodaje ekonomista.
Najgorzej w mikro
Katarzyna Dębkowska, kierownik zespołu prognoz gospodarczych w Polskim Instytucie Ekonomicznym, przytacza wrześniowe badania, jakie przeprowadził wśród przedsiębiorców PIE wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (po to by obliczyć Miesięczny Indeks Koniunktury) – Pytamy przedsiębiorców m.in. o kwestie związane ze zmianami miesiąc do miesiąca wartości sprzedaży, a także o plany na kolejne trzy miesiące, dotyczące zmian zatrudnienia pracowników. Wyodrębniając z badanych firm mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, widzimy, że w ostatnim wrześniowym badaniu brak zmian miesięcznych w łącznej wartości sprzedaży deklarowało 42 proc. mikroprzedsiębiorstw, 49 proc. małych przedsiębiorstw i 58 proc. średnich firm. Na spadki przychodów ze sprzedaży wskazywało aż 47 proc. mikrofirm, 36 proc. małych przedsiębiorstw i 27 proc. średnich. Natomiast większą wartość sprzedaży, w porównaniu do poprzedniego miesiąca, zanotowało 11 proc. mikorprzedsiębiorstw, 15 proc. małych firm i również 15 proc. średnich firm – podaje ekonomistka. Zwraca uwagę, że wyniki z poprzednich miesięcy były podobnie. – Niewątpliwie mikrofirmy notują częściej spadki wartości sprzedaży niż firmy małe czy średnie. Ponadto nasz wskaźnik MIK dla mikro i dla małych firm nie przekroczył od stycznia 2023 r. poziomu neutralnego, co oznacza, że w tych przedsiębiorstwach obserwujemy przewagę nastrojów negatywnych – mówi Katarzyna Dębkowska. Zdecydowanie lepiej od mikro i małych przedsiębiorstw koniunkturę oceniają średnie przedsiębiorstwa. Tu wskaźnik MIK poziomem bardziej zbliżony jest do wskaźników dużych firm, które koniunkturę oceniają pozytywnie.
Opinia dla „Rzeczpospolitej”
dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka, Uniwersytet Warszawski
Jeśli przychody pozostają na niezmienionym poziomie, a tak prognozuje większość firm MSP, w czasie, w którym inflacja jest wysoka, to znaczy, że realnie spadają. W zeszłym roku i do połowy tego rosły ceny produkcji (PPI), a to oznacza, że rosły też koszty w firmach. Konsekwencją tego jest niższa rentowność, skutki mogą być widoczne także gorszej płynności gotówkowej, finansowej.
Dla firm oznacza to mniejszą możliwość i tym samym skłonność do inwestowania. Jeśli zaś pogorszy się płynność, to przedsiębiorstwa mogą zacząć mieć problemy z terminowym płaceniem kontrahentom.