Wspieranie rozwoju pracowników w zespołach o powtarzalnych zadaniach

Wykonując powtarzalne zadania, łatwo popaść w rutynę i stracić motywację. W Standard Chartered umiemy temu zapobiec

Publikacja: 11.12.2020 01:00

Anna Urbańska, dyrektor pionu przeciwdziałania przestępczości finansowej w Polsce, Standard Chartere

Anna Urbańska, dyrektor pionu przeciwdziałania przestępczości finansowej w Polsce, Standard Chartered

Foto: materiały prasowe

Ciekawe doświadczenia zawodowe sprzyjają rozwojowi pracowników. O ile w zespołach pracujących w trybie projektowym o interesujące zadania może być łatwiej, o tyle realia w zespołach o powtarzalnych zadaniach są takie, że 80 proc. czasu stanowią zadania standardowe, a jedynie 20 proc. to zadania niestandardowe, a więc te wymagające nietypowego podejścia, zaangażowania dodatkowych osób, wypracowania nowych rozwiązań. Przy powtarzalnych zadaniach łatwiej popaść w rutynę i stracić motywację do uczenia się, co może prowadzić do osłabienia poziomu satysfakcji pracownika z wykonywanej pracy. Nawet jeśli jest to stanowisko, na którym wykonuje ważną misję, np. monitorowanie transakcji wykonywanych przez klientów w celu zapobiegania próbom prania pieniędzy czy przygotowywanie raportów finansowych służących podejmowaniu istotnych decyzji biznesowych.

Wyzwaniem dla menedżerów zespołów o powtarzalnych zadaniach jest utrzymywanie zaangażowania pracowników i wspieranie ich rozwoju. Moje niemal 20-letnie doświadczenie, które zdobyłam podczas zarządzania takimi zespołami, sugeruje, że ta praca zaczyna się już na etapie pierwszych interakcji z kandydatami. Warto dbać o to, aby zarówno treść ogłoszeń rekrutacyjnych, jak i komunikacja z potencjalnym nowym pracownikiem odpowiadała rzeczywistości. Toteż jeśli praca na danym stanowisku polega na wykonywaniu powtarzalnych zadań w określony sposób i w określonym tempie (np. analiza danej liczby transakcji w ciągu dnia), to należy unikać „sprzedawania" jej kandydatowi jako pracy samej w sobie szczególnie stymulującej rozwój zawodowy. Jeśli kandydatowi zostanie przedstawiona niezgodna z realiami wizja pracy na stanowisku, na które aplikował, zderzenie oczekiwań, jakie zostają przez to stworzone, z rzeczywistością może być bolesne dla obu stron. Nowy pracownik szybko poczuje się zawiedziony, co będzie miało negatywny wpływ na jakość jego pracy, motywację i zadowolenie z zatrudnienia w danej firmie. Pracodawca zaś, zamiast korzystać ze świeżej energii, jaką zwykle wnoszą do zespołu nowi pracownicy, szybko będzie musiał się mierzyć z demotywacją.

Zachęcam do prezentowania kandydatom pracy na danym stanowisku taką, jaka w rzeczywistości jest. Zadania mogą być powtarzalne i standardowe, co nie oznacza, że praca w danej firmie nie może być rozwojowa. Źródłem rozwoju i ciekawych doświadczeń mogą być bowiem inne elementy oferty, jaką mamy dla pracowników – katalog dostępnych szkoleń, praca w zespole z wysokiej klasy specjalistami i możliwość uczenia się od nich czy ścieżka awansu wewnętrznego. To także udział w aktywnościach niezwiązanych stricte z pracą na danym stanowisku, takich jak wolontariat, akcje charytatywne, inicjatywy ukierunkowane na promowanie różnorodności i włączenia czy związane z dobrym samopoczuciem (tzw. wellbeing), integracja pracowników. Jeśli ktoś wykonuje powtarzalne zadania, a chciałby spróbować zarządzania projektami, dodatkowa para rąk i głowa do planowania i realizacji tego typu aktywności zawsze są mile widziane. Odpowiedzialnością menedżera jest dbanie o to, aby pracownicy byli świadomi tych możliwości oraz dawanie dobrego przykładu przez wspieranie takich inicjatyw, np. przez zachęcanie do organizowania działań wolontariackich i udział w nich.

Kolejnym ważnym zadaniem dla menedżerów zespołów o powtarzalnych zadaniach jest dbanie o rozwój pracowników poprzez tworzenie indywidualnych planów budowania kompetencji zawodowych. Standardem w wielu organizacjach jest prowadzenie okresowych rozmów oceniających wyniki pracy pracownika, ustalających cele na przyszłość czy poświęconych właśnie rozwojowi. To okazje do tego, żeby zatrzymać się na chwilę, porozmawiać z pracownikiem o jego aspiracjach i wspólnie zastanowić się, jakie elementy oferty szkoleniowej firmy mogą wspierać ich realizację. W Standard Chartered poza katalogiem szkoleń obowiązkowych, zarówno tych poszerzających, jak i odświeżających wiedzę naszych pracowników, mamy szereg szkoleń, o udziale w których pracownik i jego przełożony decydują we własnym zakresie, w zależności od dostępnego budżetu. Mamy też bogatą bazę szkoleń online, do której dostęp mają wszyscy pracownicy i w ramach której mogą sami decydować o wyborze konkretnych kursów. Dostępne ścieżki tematyczne dotyczą np. analizy danych, umiejętności cyfrowych, kompetencji z zakresu cyberbezpieczeństwa, tzw. nowych sposobów pracy (Agile, A3, Human Centered Design) czy ryzyka klimatycznego. Nasza baza wiedzy łączy zarówno szkolenia stworzone przez specjalistów z naszej firmy, jak i dostarczone przez zewnętrznych partnerów, takich jak np. Udemy, Percipio czy Intuition. Informacje o dostępnej od ręki ofercie szkoleniowej mogą pracownikom umknąć w ferworze wykonywania codziennych obowiązków oraz innych komunikatów, które otrzymują, warto więc, aby menedżer regularnie przypominał o tym swojemu zespołowi.

Rozwój pracowników wspiera również wyrażanie uznania i wdzięczności. Bywa tak, że jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, cele są osiągnięte, zapominamy o pochwaleniu i podziękowaniu za włożoną pracę. Tymczasem zwykłe „dziękuję, dobra robota" nic nie kosztuje, a sprawia, że dokładamy małą cegiełkę do stanu, w którym pracownik czuje się doceniany za swój wkład i zmotywowany, by starać się dalej. Bardzo ważne jest również świętowanie mniejszych i większych sukcesów, z wyróżnieniem osób, które się do nich przyczyniły, oraz opowiedzeniem historii tych sukcesów. Może to zainspirować innych pracowników do podejmowania dodatkowych wysiłków, myślenia, co można zmienić, usprawnić, polepszyć. W przypadku pracy w warunkach powtarzalnych zadań i dużych wolumenów niewielkie usprawnienie procesu może mieć duże znaczenie. Warto zachęcać pracowników do szukania możliwości tych zmian i doceniać tych, którym udało się zindentyfikować coś do poprawy i zaproponować rozwiązanie.

Wreszcie: migracje wewnętrzne, czyli transfer pracowników między zespołami czy departamentami. W Standard Chartered mamy zasadę „internal first". Oznacza ona, że przy tworzeniu nowych stanowisk analizujemy najpierw bazę talentów w firmie i zastanawiamy się, którzy pracownicy mają niezbędne kompetencje i potencjał. Dopiero jeśli uznamy, że nie mamy odpowiednich wewnętrznych kandydatów, rozpoczynamy poszukiwania poza „murami" naszej firmy. Pracownikom zatrudnionym w zespołach o powtarzalnych zadaniach migracje wewnętrzne umożliwiają poznanie innych obszarów danego procesu lub przejście do zespołu zajmującego się zupełnie innym procesem. W pionie, którym mam przyjemność zarządzać, stworzyliśmy na miejscu w Polsce cały ekosystem w obszarze przeciwdziałania przestępczości finansowej, dzięki czemu możemy oferować naszym klientom kompleksową obsługę procesów, a nasi pracownicy mają możliwość poznawania nowych elementów procesu i rozwoju kompetencji.

Ciekawe doświadczenia zawodowe sprzyjają rozwojowi pracowników. O ile w zespołach pracujących w trybie projektowym o interesujące zadania może być łatwiej, o tyle realia w zespołach o powtarzalnych zadaniach są takie, że 80 proc. czasu stanowią zadania standardowe, a jedynie 20 proc. to zadania niestandardowe, a więc te wymagające nietypowego podejścia, zaangażowania dodatkowych osób, wypracowania nowych rozwiązań. Przy powtarzalnych zadaniach łatwiej popaść w rutynę i stracić motywację do uczenia się, co może prowadzić do osłabienia poziomu satysfakcji pracownika z wykonywanej pracy. Nawet jeśli jest to stanowisko, na którym wykonuje ważną misję, np. monitorowanie transakcji wykonywanych przez klientów w celu zapobiegania próbom prania pieniędzy czy przygotowywanie raportów finansowych służących podejmowaniu istotnych decyzji biznesowych.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Jest nowa szefowa PARP. "Agencja trafia w najlepsze ręce"
Biznes
USA chcą złagodzenia ograniczeń dotyczących marihuany
Biznes
Wielka Brytania wreszcie ma pierwszego „muzycznego miliardera"
Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto