Po kilkunastu godzinach negocjacji odpowiedzialni za środowisko ministrowie krajów Unii Europejskiej zdecydowali o zakazie sprzedaży nowych samochodów spalinowych do 2035 r. Podjęta w środę nad ranem decyzja definitywnie przesądza o przestawieniu europejskiej motoryzacji na prąd. Wcześniej podobne stanowisko przyjął Parlament Europejski, który w pierwszej połowie czerwca wprowadził także cel pośredni, zakładający 55-proc. redukcję (w porównaniu z 2021 r.) emisji z samochodów osobowych do 2030 r.
Czytaj więcej
Sprzeciw polskiego rządu wobec unijnego zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 r. szybko okazał...
Wiele niejasności
Wkrótce po ogłoszeniu decyzji Rady UE oświadczenie przedstawiło Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA, które wcześniej apelowało o złagodzenie tempa transformacji branży. Jego zdaniem konieczny jest szybki rozwój ogólnoeuropejskiej sieci infrastruktury do ładowania i uzupełniania paliwa. Obecne tempo rozbudowy infrastruktury nie nadąża za rosnącą sprzedażą samochodów elektrycznych i będzie hamować rozwój elektrycznego rynku. Kolejnym problemem jest sama produkcja e-aut. – Decyzja Rady rodzi pytania, na które nie udzielono odpowiedzi. Takie jak sposób, w jaki Europa zapewni strategiczny dostęp do kluczowych surowców dla e-mobilności – powiedział Oliver Zipse, prezes ACEA i dyrektor generalny BMW. Chodzi m.in. o surowce do produkcji akumulatorów.
Komisja Europejska jest jednak zdeterminowana. – Mam pełne przekonanie, że europejski przemysł samochodowy sobie poradzi. Nasi producenci samochodów są jednymi z europejskich liderów przemysłowych – mówił podczas spotkania Rady UE Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji.
Czytaj więcej
Mimo oporu w kilku krajach członkowskich, Bruksela zdecydowała się na przyjęcie założeń do szerok...