– Podtrzymujemy stanowisko. Nie mamy nic więcej do dodania w tej sprawie – tak na pytanie o to, czy i jak wojna o Ukrainę może wpłynąć na termin aukcji 5G w Polsce, odpowiada Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
UKE utrzymuje, że ogłosi aukcję, gdy Komitet Stały Rady Ministrów przyjmie projekt ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy to się stanie. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów do zamknięcia tego wydania nie odpowiedziała na pytania w tej sprawie.
Spytaliśmy o to KPRM, ponieważ eskalacja wojny o Ukrainę, towarzysząca jej dezinformacja i większe ryzyko cybernetyczne powinny zmobilizować rząd do przyjęcia ustawy o cyberbezpieczeństwie. Dodatkowo, mniej istotne może stać się wprowadzenie przepisów pozwalających wykluczyć z budowy infrastruktury podmioty uznawane za „dostawców wysokiego ryzyka”.
Świat dzieli się teraz na krytyków agresji Rosji na Ukrainę, dających temu wyraz w czynach, oraz podmioty nie zajmujące stanowiska w tej sprawie. Do tych ostatnich należy koncern Huawei, który nie zdecydował się wycofać ze współpracy z rosyjskimi operatorami, a według brytyjskiej prasy, wręcz miał oddelegować więcej osób do obrony tamtejszej infrastruktury przed cyberatakami. Koncern zaprzeczył tym doniesieniom.
Serwis „Ukraińska Prawda” należący do rosyjskiego Interfaksu, podał natomiast, że Huawei Ukraina będzie wspierać tamtejszych operatorów. Powołał się na deklarację firmy z profilu na Facebooku, której jednak próżno szukać.