Rosyjska ropa stała się niechciana

Choć ceny ropy sięgnęły najwyższego poziomu od czerwca 2014 roku, rosyjskie spółki korzystają z tego w ograniczonym stopniu. Mają bowiem problemy ze sprzedażą swojego surowca.

Publikacja: 02.03.2022 21:43

Rosyjska ropa stała się niechciana

Foto: Bloomberg

Baryłka surowca gatunku Brent drożała w środę o 6 proc., a jej cena dochodziła do 113 dol. i była najwyższa od czerwca 2014 r. Od początku roku wzrosła aż o 44 proc.

– Wzrost cen ropy nie zatrzyma się, gdyż sytuacja na rynku jest już i tak bardzo napięta, a pojawią się kolejne zagrożenia dla dostaw w związku z wojną na Ukrainie. Ropa Brent może zdrożeć do 120 dol. za baryłkę, jeśli rynek uzna, że sankcje mogą zostać nałożone na sektor energetyczny – twierdzi Ed Moya, analityk firmy Oanda.

Kraje członkowskie Międzynarodowej Organizacji Energii (IEA) skierowały w środę na rynek 60 mln baryłek ropy ze swoich rezerw, z czego 30 mln przypadło na USA. Analitycy uważają jednak, że to za mało, by powstrzymać wzrost cen.

„Światowy popyt na ropę wynosi obecnie około 100 mln baryłek dziennie, więc 60 mln baryłek uwolnionych z rezerw może nie starczyć rynkowi do obiadu. O ile jeszcze dwa tygodnie temu prognoza mówiąca o tym, że cena ropy do lata sięgnie poziomu 115 dol. za baryłkę, mogła wydawać się zbyt agresywna, to dają teraz o sobie znać czynniki mogące dalej podsycać ceny” – piszą analitycy RBC Capital Markets.

Obecnie nie ma sankcji nałożonych na rosyjską ropę naftową, ale mimo to Rosja zaczyna mieć problemy z jej sprzedażą. Właściciele tankowców odmawiają jej transportu, a potencjalni nabywcy powstrzymują się od zakupów. We wtorek handlująca surowcami firma Trafigura Group oferowała sprzedaż ładunku rosyjskiej ropy (gatunku Ural) w cenie o 18,6 dol. za baryłkę niższej, niż wynosiła wówczas rynkowa cena ropy Brent. Mimo rekordowego dyskonta nikt się nie zgłosił, by kupić tę ropę.

„70 proc. rosyjskiego handlu ropą jest zamrożone. Większość dużych graczy trzyma się od niej z dala, a tylko kilka europejskich rafinerii i pośredników jest na rynku” – wskazują analitycy firmy Energy Aspect. Oceniają oni, że gdy będzie więcej jasności w kwestii sankcji, to na rynek mogą wrócić wielcy kupcy z Azji. Wówczas „zamrożone” będzie już tylko 20 proc. rynku rosyjskiej ropy, co i tak jednak będzie poważnie wpływać na podaż tego surowca na świecie.

Giełda moskiewska była w środę wciąż zamknięta, ale kwity depozytowe rosyjskich spółek nadal były mocno wyprzedawane na giełdzie w Londynie. Dotyczyło to też koncernów energetycznych. Papiery Rosnieftu traciły ponad 60 proc., Gazpromu ponad 90 proc., a Łukoilu spadały aż o 97 proc.

Rzecznik amerykańskiego Białego Domu stwierdził, że USA są „bardzo otwarte” na sankcje wymierzone w rosyjską branżę energetyczną. Weszły już w życie unijne sankcje odcinające od systemu SWIFT siedem rosyjskich banków: VTB, VEB, Bank Rassija, Otkrytie, Promswiazbank, Nowikom i Sowkombank. Narodowy Bank Ukrainy zwrócił się natomiast do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, by ograniczyły przedstawicielom Rosji oraz Białorusi możliwość uczestniczenia w swoich pracach.

Oznaką napięć w rosyjskim sektorze finansowym jest choćby to, że Bank Rosji zakazał prywatnym spółkom płacenia inwestorom zagranicznym odsetek od obligacji. To skutek dekretu ograniczającego transfery kapitału za granicę.

Stopa pożyczek międzybankowych w Moskwie sięgnęła jak na razie 21,3 proc., czyli była o 130 pkt baz. wyższa od głównej stopy procentowej. Jeszcze w lutym ta różnica była zerowa, ale nadal jest ona niższa niż choćby w 2014 r., gdy sięgała 1500 pkt baz.

Czytaj więcej

Niemcy wleją ropę w rynek. Może być embargo na rosyjski surowiec

Baryłka surowca gatunku Brent drożała w środę o 6 proc., a jej cena dochodziła do 113 dol. i była najwyższa od czerwca 2014 r. Od początku roku wzrosła aż o 44 proc.

– Wzrost cen ropy nie zatrzyma się, gdyż sytuacja na rynku jest już i tak bardzo napięta, a pojawią się kolejne zagrożenia dla dostaw w związku z wojną na Ukrainie. Ropa Brent może zdrożeć do 120 dol. za baryłkę, jeśli rynek uzna, że sankcje mogą zostać nałożone na sektor energetyczny – twierdzi Ed Moya, analityk firmy Oanda.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku