Reklama
Rozwiń
Reklama

Miliarder sprzedał „jacht Stalina”

Parostatek, którym po Rosji sowieckiej podróżował Stalin, rosyjski miliarder sprzedał państwu za 20 mln rubli (1,2 mln zł). Remont będzie kosztował dodatkowe 50 mln rubli (3 mln zł).

Aktualizacja: 02.04.2018 19:08 Publikacja: 02.04.2018 13:28

Jacht „Maksim Gorki”

Jacht „Maksim Gorki”

Foto: Wikimedia, fot. Mike1979 Russia

Parostatek nosi oficjalne imię „Maksim Gorki”, ale w Rosji nazywany jest „jachtem Stalina”. Został zbudowany w 1934 r. i był osobistym parostatkiem Józefa Stalina. W latach 60-tych XX w. przewoził ludzi na plaże rzeki Moskwy oraz jako statek wycieczkowy. Do 2015 r. był wykorzystywany na bankiety i oficjalne przyjęcia rządowych delegacji, a w 2016 r. został zakonserwowany. 

Jacht był własnością firmy żeglugowej MRU kontrolowanej przez miliardera Romana Trocenko. Ten 48-letni przedsiębiorca to doradca prezesa Rosneft i kurator projektów szelfowych koncernu (obecnie zawieszone z powodu zachodnich sankcji uniemożliwiających Rosneft dostęp do technolog i urządzeń potrzebnych do prac podwodnych w Arktyce - red.).

Trocenko majątek zbił na żegludze śródlądowej, deweloperce i zarządzaniu 11 lotniskami w Rosji m.in. w Kaliningradzie, Czelabińsku, Nowosybirsku, Murmańsku i Czycie. Jacht Stalina kupi teraz państwowa instytucja „Kanał imienia Moskwy”, która planuje otworzyć w nim muzeum, dowiedziała się gazeta Kommersant.

Kupiony za 20 mln rubli (transakcja ma zostać sfinalizowana do 19 kwietnia) statek zostanie wyremontowany kosztem około 50 mln rubli. Następnie trafi do największego parku rosyjskiej stolicy - im. Gorkiego. Będzie tam funkcjonować jako muzeum kanału im. Moskwy. Ten kanał długości 128 km, łączący rzeki Moskwa i Wołga, oficjalnie do 1947 r. nosił imię Stalina. Został oddany w 1937 r., a zbudowali go więźniowie Gułagu.

Wśród około 200 tysięcy sowieckich niewolników (niektóre źródła mówią nawet o milionie), którzy budowali ten kanał, życie straciły tysiące. Nikt nigdy nie uczcił tych ofiar. Za to nad brzegiem kanału wyrosły w latach Chruszczowa i Breżniewa setki dacz; sanatoria i domy wypoczynkowe.

Reklama
Reklama

W latach 2000-ych większość ogólnie dostępnych obiektów została zamknięta, bowiem atrakcyjne tereny nad kanałem stały się prywatnym enklawami „nowych ruskich”.

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama