Reklama

Spekulanci windują ceny zbóż na światowych rynkach

Ceny zbóż rosną z powodu słabszych zbiorów, ale też za sprawą funduszy inwestycyjnych, które kupują je z myślą o odsprzedaży z zyskiem w przyszłości.

Aktualizacja: 09.11.2021 21:04 Publikacja: 09.11.2021 21:00

Spekulanci windują ceny zbóż na światowych rynkach

Foto: Bloomberg

Wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen zbóż wzrósł w październiku do 137,1 punktu. To o 4,3 punktu, czyli o 3,2 proc., więcej niż we wrześniu i o 25,1 punktu, czyli o 22,4 proc., powyżej poziomu sprzed roku. W porównaniu z wrześniem wzrosły ceny wszystkich najważniejszych zbóż. Pszenica drożała przy tym czwarty miesiąc z rzędu, zyskując w październiku kolejne 5 proc. i osiągając w ten sposób poziom o 38,3 proc. wyższy niż przed rokiem i najwyższy od listopada 2012 r. Wśród przyczyn wzrostu cen FAO wskazuje mniejsze zbiory u głównych eksporterów, zwłaszcza Kanady, Rosji i USA.

Czytaj więcej

Wystrzał drożyzny. Ceny towarów rosną dosłownie z tygodnia na tydzień

– Motorem napędowym wzrostu są niższe od oczekiwanych przed wakacjami tegoroczne zbiory zbóż konsumpcyjnych, pszenicy i jęczmienia, na półkuli północnej, nakładające się na niski i malejący od kilku lat stan globalnych zapasów ziarna – mówił też kilka dni temu „Rzeczpospolitej" Paweł Kowalski, analityk z departamentu Analiz Makroekonomicznych Pekao.

– To nie eksport, bo w tym roku eksportujemy mniej zbóż niż w tym samym okresie roku poprzedniego, ani nieurodzaj są przyczyną tak raptownej zwyżki cen na rynkach światowych – mówi jednak Dariusz Kutzias, prezes i większościowy udziałowiec polskiej firmy Daku International, eksportującej zboże z naszego kraju na rynki europejskie. – Prawdziwą przyczyną są spekulanci, którzy bez opamiętania „pompują" ceny zbóż na giełdach w Chicago (CBOT) czy Euronext w Paryżu (MATIF), kupując niezliczoną ilość kontraktów na zboża, tym samym przyczyniając się do wzrostu cen na rynku fizycznym – przekonuje.

Sytuacje tę opisywała Agencja Reutera, wyliczając, że 6 października fundusze inwestycyjne, które na co dzień nie mają do czynienia z pszenicą, miały w swoich portfelach 160 651 kontraktów na pszenicę kupionych na giełdzie paryskiej. – Przy 50 tonach na kontrakt daje to wręcz niewyobrażalne przeszło 8 mln ton pszenicy – wylicza Dariusz Kutzias. – Nie muszę chyba mówić, że zostały one zakupione w celu odsprzedaży w terminie późniejszym po wyższych cenach.

Reklama
Reklama

Tydzień wcześniej wspomniane fundusze miały w swoich portfelach 143 140 kontraktów na pszenicę.

Czytaj więcej

Chleb drożeje i na razie to się nie zmieni

– Do tego dochodzi absolutny brak woli sprzedaży zbóż ze strony rolników-producentów, którzy widząc, że ceny rosną z dnia na dzień czekają ze sprzedażą, bo jutro mogą uzyskać lepszą cenę niż dziś. I tak koło się zamyka – mówi prezes Daku International. I przekonuje, że ponieważ zboża są podstawą łańcucha żywieniowego, na skutek tych działań spekulacyjnych w 2022 r. czekają nas drastyczne podwyżki prawie wszystkich produktów żywnościowych.

Skutki miesięcy drożejących zbóż odczuwamy już zresztą od co najmniej kilku miesięcy. Drożeje mąka, a w ślad za nią m.in. pieczywo i makarony.

– W sierpniu za tonę mąki płaciliśmy 240 euro. Myśleliśmy, że drożej już nie będzie. Ale ceny cały czas idą w górę. Teraz otrzymujemy oferty w wysokości 290 euro za tonę – mówił w czasie zakończonego wczoraj Forum Rynku Spożywczego i Handlu Marcin Zieliński, dyrektor ds. rozwoju Makaronów Polskich. – Dużo makaronu produkujemy z mąki z pszenicy durum. W zeszłym roku za tonę płaciliśmy 420 euro, dziś dostajemy oferty na 850 euro – dodał.

Czytaj więcej

Światowe ceny żywności na najwyższym od ponad dekady poziomie
Reklama
Reklama

To, co dzieje się na polskim rynku zbożowym, doskonale widać w danych Ministerstwa Rolnictwa. Tylko w tygodniu między 24 a 31 października średnia hurtowa cena netto (bez VAT) zakupu mąki pszennej pszennej tortowej poszła w górę z 1695 do 1768 zł za tonę, czyli o 4,3 proc. Mąka wrocławska zdrożała z 1807 do 1882 zł za tonę, czyli o 4,1 proc. Luksusowa podskoczyła z 1537 do 1775 zł za tonę, czyli aż o 15,5 proc. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, gdy wziąć pod uwagę ceny sprzed roku czy dwóch. I tak 31 października pszenica konsumpcyjna kosztowała 1107 zł za tonę, rok wcześniej było to 816 zł, a dwa lata wcześniej 684 zł. Jest więc dziś droższa o 35,7 proc. niż przed rokiem i aż o 61,7 proc. niż dwa lata temu. Żyto konsumpcyjne zdrożało odpowiednio o 67,5 i 52,5 proc. Mąka pszenna detaliczna (typ 450 paczkowana) kosztowała na koniec października 1865 zł, rok temu 1495 zł, a dwa lata temu 1397 zł za tonę. Jest więc dziś droższa o 24,8 proc. niż przed rokiem i 33,5 proc. niż dwa lata temu. Mąka pszenna piekarnicza (typ 500 w workach) zdrożała o 39,1 i 39,7 proc., a żytnia piekarnicza (typ 580, worki) o 36,8 i 30,6 proc.

A mąka to nie wszystko. Drożeją też inne surowce, a do tego energia, transport, opakowania i koszty pracy.

Biznes
Asseco bije rekordy wyników. Czy inwestorzy mogą liczyć na kolejną hossę?
Biznes
Asseco pokazuje wyniki. Polska noga rośnie najmocniej
Biznes
Polska gospodarka przyspiesza, fundusze obligacji, chmurowy sojusz Amazon–Google
Biznes
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Zaproszenie AfD było błędem. Związek Przedsiębiorców Rodzinnych koryguje stanowisko
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama