- Sprzedaż samochodów ciężarowych w tym roku może wzrosnąć o 15 procent – uważa dyrektor marketingu Daf Trucks Polska Zbigniew Kołodziejek. Na wzrost rynku liczy także szef sprzedaży samochodów ciężarowych Mercedes-Benz Sławomir Kwiatkowski oraz wiceprezes MAN Star Trucks Michał Luberadzki.
– Przewoźnicy będą raczej odnawiali floty. W 2005 roku kupili sporo ciężarówek i w tym roku przypadnie czas odnowy taboru – uważa Luberadzki. Zgadza się z nim dyrektor zarządzający Scania Finance Polska Lars Varnlund. – W ubiegłym roku miesięcznie kończyliśmy 100-150 kontraktów. Te całkowicie spłacone samochody będą w tym roku zastąpione nowymi – przypuszcza Varnlund. Wyjaśnia, że polscy przewoźnicy, o ile mieli pracę, znacznie podreperowali swoje finanse.
– Wysoki kurs złotówki do euro sprawił, że był to dla wielu przedsiębiorców bardzo dobry pod względem zarobków rok, bo przychody branży są w euro, a koszty w złotówkach. Już widzimy wzmocnienie rynku. Od lata w każdym miesiącu sprzedaż była coraz wyższa – mówi Varnlund. Dodaje, że polskie firmy transportowe okazały się znacznie solidniejszymi płatnikami rat leasingowych niż przedsiębiorcy z krajów nadbałtyckich, Bułgarii, Rumunii i Czech. Zahamowanie spadku sprzedaży widoczne jest w statystykach Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Sprzedaż najcięższych modeli o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) powyżej 16 ton była w listopadzie mniejsza o 20 procent w stosunku do listopada 2008, gdy spadek w pierwszych pięciu miesiącach 2009 roku wynosił 65 procent w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Przedstawicielka EFL Leasing Agata Derlatka podkreśla, że wzrostowi sprzedaży ciężarówek sprzyja rosnący PKB, coraz większa konsumpcja i spadająca inflacja. Uważa, że w tym roku największy wzrost sprzedaży ciężarówek nastąpi dzięki zakupom firm transportu budowlanego, zakładów komunalnych oraz przedsiębiorstw dystrybucyjnych.
Marek Zawistowski z Renault Trucks Polska podkreśla, że spodziewa się wzrostu sprzedaży mimo rosnących cen taboru i przypomina, że do zakupów w drugiej połowie 2009 roku zachęcały niskie ceny samochodów. – Importerzy mieli na placach dużo ciężarówek i oferowali je po atrakcyjnych cenach. Zapasy się skończyły i nowe zamówienia trafiają już do fabryk. Ciężarówki produkowane na zamówienia są droższe choćby dlatego, że wszystkie spełniają obowiązującą od 1 października normę Euro 5 – przypomina Zawistowski. Dealerzy inwestują w nowe serwisy, których w tym roku przybyło kilkanaście. - Tylko partnerzy Mercedes-Benz wydali ponad 100 mln zł na oddane do użytku w tym roku obiekty - szacuje odpowiedzialny za sieć dealerska w Mercedes-Benz Polska Przemysław Rajewski.