Apelacyjny Sąd Gospodarczy w Kijowie rozpatruje decyzję z 2008 r. o likwidacji spółki UkrGazEnergo. Jej udziałowcami są w połowie firma RosUkrEnergo ukraińskiego biznesmena Dmytra Firtasza i rosyjskiego Gazpromu oraz ukraińska spółka Naftohaz.
Ukraińska prasa pisze, że udziałowcy UkrGazEnergo będą też walczyć o 8,5 mld m3 gazu odebranych przez rząd Tymoszenko. Rezerwy trafiły w zarządzanie Naftohazowi. Dzięki nim mógł on obniżać cenę rosyjskiego gazu z 360 do 110 dol. za tys. m3.
W marcu 2006 r. UkrGazEnergo otrzymała pięcioletnią koncesję na sprzedaż rosyjskiego gazu na Ukrainie. Firma przejmowała surowiec na granicy z Rosją od RosUkrEnergo. Półtora roku później Tymoszenko oświadczyła, że trzeba spółkę zlikwidować. Zdaniem ekspertów był to pierwszy etap jej walki z Firtaszem. Twierdzą oni też, że Firtasz może wrócić do gry po dojściu do władzy prezydenckiej Wiktora Janukowycza. Według prognoz nowym ministrem energetyki ma zostać Jurij Bojko, który lobbował na rzecz interesów RosUkrEnergo.