Urząd Lotnictwa Cywilnego szacuje, że w tym roku polskie porty lotnicze obsłużą ok. 20,4 mln osób, czyli o ok. 7,7 proc. więcej niż w roku 2009. Zarządcy portów lotniczych mają jednak ambitniejsze plany. I początek tego roku pokazał, że niektórym z nich może się udać je zrealizować. Optymistycznie nastraja zwłaszcza marzec. W tym miesiącu na lotniskach w Gdańsku czy we Wrocławiu pojawiło się o ok. 20 proc. podróżnych więcej niż w marcu 2009 r.
Przez niektóre polskie porty, takie jak Gdańsk, Wrocław, Łódź, Szczecin, Bydgoszcz i Rzeszów, od początku roku przewinęło się więcej podróżnych niż w I kwartale wyjątkowo dobrego dla polskiego lotnictwa 2008 roku.
[srodtytul]Gdańsk i Wrocław w czołówce[/srodtytul]
Rekordzistą pod względem wzrostu liczby odprawionych podróżnych na początku tego roku jest gdańskie Rębiechowo. Ruch wzrósł tam o 16,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku. W marcu tego roku przez lotnisko przewinęło się o 22,6 proc. osób więcej niż w 2009 r. – Wraz z letnim rozkładem lotów pojawiły się nowe połączenia, regularne i czarterowe. Jestem przekonany, że dynamika wzrostu ruchu, która po pierwszym kwartale jest imponująca, jeszcze wzrośnie – mówi Tomasz Kloskowski, wiceprezes gdańskiego portu.
Znacznym wzrostem może pochwalić się też dolnośląski port lotniczy. – W ciągu pierwszych trzech miesięcy obsłużyliśmy o 10,5 proc. osób więcej niż w podobnym okresie 2009 roku – mówi Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska. – Tylko w marcu w porównaniu z marcem zeszłego roku ruch wzrósł o ok. 22 proc. We Wrocławiu największą popularnością cieszą się kierunki do Wielkiej Brytanii, ale coraz większe wzięcie mają też połączenia z lotniskami Europy Zachodniej i Południowej. Rośnie też zainteresowanie przelotami krajowymi. O ponad 27 proc. wzrósł ruch na trasie z Wrocławia do Warszawy.