Uzgodniono dwie sporne dotąd kwestie. Dotyczą one składu komisji przetargowej, decydującej o sprzedaży państwowej ziemi, oraz odkupu gruntów przez Agencję Nieruchomości Rolnych w przypadku, gdy jest ona użytkowana dla celów nierolniczych lub gospodarstwo nie jest osobiście prowadzone przez osobą, która je nabyła od ANR. Prezes Agencji ma wydać stosowne rozporządzenie, realizujące postulaty, do 18 stycznia br.
Resort rolnictwa zgodził się, by w komisjach przetargowych, w których biorą udział trzy osoby z ANR, uczestniczyło do trzech przedstawicieli organizacji rolniczych. Głos decydujący będzie miał przewodniczący komisji. Ponadto na wniosek miejscowej izby rolniczej, w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że osoba która ma wziąć udział w przetargu ograniczonym jest podstawiona, Agencja będzie mogła odwołać przetarg.
W porozumieniu zapisano też, że w przypadku, gdy przetarg dwa razy zakończy się bez rozstrzygnięcia, oferowane grunty mogą być oddane w dzierżawę nawet na okres 3 lat. Przewidziano także nowy rodzaj przetargu - ofert pisemnych - przeznaczonego dla rolników, którzy starają się o zakup ziemi na powiększenie gospodarstwa rodzinnego, a oferowane grunty położone są np. w pobliżu ich gospodarstw.
Ponadto w umowie sprzedaży mają być zapisane sankcje finansowe, w wysokości 40 proc. ceny nabytej ziemi, jeżeli osoba np. sprzeda ziemię przed upływem 10 lat od nabycia.
Od 5 grudnia rolnicy z województwa zachodniopomorskiego protestowali w Szczecinie, zwracając uwagę, że sprzedaż gruntów prowadzona przez Agencję Nieruchomości Rolnych (ANR) nie poprawia struktury gospodarstw rodzinnych, a ziemia trafia do podstawionych osób reprezentujących duże podmioty gospodarcze powiązane z kapitałem zagranicznym. Rolnicy przekonują, że nie są w stanie konkurować z dużymi podmiotami. Rolnicy blokowali ulice Szczecina, jeżdżąc po nich traktorami.