Już rok 2012 dla handlowców nie był specjalnie łaskawy. Wartość rynku wzrosła jedynie o ok. 4 proc., co – biorąc pod uwagę poziom inflacji – jest wynikiem skromnym.
Jednak właśnie rozpoczęty 2013 rok zapowiada się jeszcze gorzej. Z najnowszych danych firmy Euromonitor International wynika, że można się w nim spodziewać wzrostu wartości rynku jedynie o 3,4 proc. Trudno powiedzieć, czy w międzyczasie dane nie będą także wymagały korekty.
Mniej na wydatki?
– Sytuacja na rynku nie wygląda zbyt dobrze. Jednak konsumenci nawet z powodu spowolnienia zbyt drastycznie nie zredukują swoich wydatków, zwłaszcza na produkty spożywcze – piszą analitycy Euromonitora.
Zwracają także uwagę, że taki moment jest świetny na rozwój zwłaszcza w segmencie marek własnych, które konsumenci poszukujący oszczędności wybierają chętniej. Chodzi oczywiście o produkty spożywcze, ale chemiczne marki własne mają jeszcze wyższe udziały w sprzedaży, choć nadal jest to poniżej 20 proc.
– Zmiany popytu w stosunku do 2012 r. nie są zbyt duże – mówi Andrzej Faliński, dyr. generalny Polskiej Organizacji Handlu Dystrybucji. – Dodatkowo, choć popyt wewnętrzny jest obecnie dość słaby, to firmy poprawiają wyniki dzięki dynamicznie rosnącemu eksportowi polskich produktów, które za ich pośrednictwem trafiają na wiele rynków zagranicznych.