Ekipa ekspertów amerykańskich przybyła w piątek do Japonii, aby z miejscowymi specjalistami zbadać przyczyny powtarzających się awarii sytemu elektrycznego B787.- Ekipa amerykańskiego biura bezpieczeństwa transportu NSTB z inspektor Loreną Ward przybyła na lotnisko w Takamatsu, aby wziąć udział w śledztwie - ogłosił rzecznik japońskiego urzędu bezpieczeństwa transportu lotniczego, Mamoru Takahashi - Eksperci obu stron spotkali się rano dla omówienia punktów, które zostaną objęte inspekcją - dodał.
Postępowanie skupia się obecnie na systemie elektrycznym samolotu. - W czwartek wyjęliśmy baterie, dziś będą badane wspólnie z Amerykanami samolot i jego elementy składowe - powiedział Takahashi.
Władze japońskie opublikowały zdjęcie otwartej baterii wydobytej z samolotu, która została wyraźnie uszkodzona: jest zniekształcona, poczerniała i straciła dużo palnego elektrolitu.
- Nie mogę jeszcze niczego powiedzieć - stwierdziła L.Ward przedstawicielom japońskich mediów.
Japońscy specjaliści sądzą, że problem nie wynika koniecznie z tego akumulatora, ale z tego, że mógł się przegrzać z powodu za dużego obciążenia, albo anormalnego zachowania się materiałów okalających go. - Z cała pewnością coś miało wpływ, może za dużo prądu poszło do baterii albo za duże napięcie - wyjaśnił jeden z japońskich inspektorów, Hideyo Kosugi.