O porozumieniu w sprawie fuzji poinformował większościowy udziałowiec obu spółek Michał Sołowow. Pierwotnie chciał przenieść część produkcyjną Opoczna do Cersanitu. Pierwsza z firm skupiłaby się na sprzedaży wyrobów wytwarzanych przez Cersanit, ale sygnowanych logo Opoczno. Na to jednak nie chcieli się zgodzić mniejszościowi akcjonariusze.
Ich rozmowy z Sołowowem trwały od końca września i zakończyły się satysfakcjonującą obie strony decyzją. Zamiast przenoszenia produkcji dojdzie do fuzji. Ustalono parytet wymiany akcji: cztery nowe walory Cersanitu za trzy Opoczna. Łączenie się firm ma zająć trzy miesiące. Zachowane zostaną odrębne marki, a także organizacje handlowe. Sołowow zgodził się na fuzję, ale nie bez zabezpieczenia swojej kontroli nad grupą. Chce otrzymać opcję objęcia w ciągu pięciu lat od połączenia spółek do 7 mln akcji Cersanitu (po średniej cenie z trzech miesięcy poprzedzających uchwałę w tej sprawie). Jeśli fuzja dojdzie do skutku, Sołowow wróci też na funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Cersanitu. Wczoraj zarząd Cersanitu potwierdził, że spółka zamierza coraz mocniej wchodzić na zagraniczne rynki. W kluczowych krajach (m.in. Ukraina, Rosja, Węgry) chce mieć ponad 30 proc. rynku.
W Rosji spółka ma już fabryki o mocach produkcyjnych 8 – 8,5 mln mkw. płytek. Po rozbudowie będzie to 12 mln mkw. Cersanit rozmawia już jednak o kolejnych przejęciach na rosyjskim rynku. – Także na Dalekim Wschodzie, za Uralem – zdradził dyrektor handlowy grupy Grzegorz Saniawa.