Koledzy z podwórka – mówią o sobie żartem Butruk i Orłowski. Trzydziestolatkowie, choć obaj pochodzą z warszawskiego Żoliborza, poznali się dopiero na medycynie. I obaj nie zdążyli zrobić specjalizacji. Jeszcze zanim zawiesili dyplomy na ścianie, wciągnął ich biznes. I to udanie. Ich spółka Nepentes właśnie publikuje prospekt emisyjny – na giełdzie zadebiutuje w grudniu. Potrzebuje zastrzyku kapitału, bo chce odegrać znaczącą rolę na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. – W latach 90., kiedy kończyliśmy studia, większość dużych zachodnich firm farmaceutycznych chciała wprowadzać do Polski swoje marki – wspomina Łukasz Butruk. – Część z nich miała obawy przed otwieraniem tutaj przedstawicielstw, więc szukała pośredników. Takim pośrednikiem stał się właśnie Nepentes. Pierwszym ich sukcesem handlowym w 1990 r. była importowana pasta do zębów Denivit, marka, która była wówczas własnością firmy NobelConsumerGoods, obecnie Henkel. Dotąd dostępna tylko w Peweksach. – Pocztą pantoflową dotarła do nas informacja, że jej producent jest zainteresowany szerszą dystrybucją w Polsce – mówi Marek Orłowski. – Wystarczyło sprowadzić kontener i go oclić. Towar rozwoziliśmy żukami i nyskami. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Dwa lata później według jednego z pierwszych rankingów konsumenckich wybielających past do zębów Denivit miał 8 proc. udziału w rynku, podczas gdy inne pasty – 3 proc. Firmy zaczęły zgłaszać się do nas same.
Wtedy już wiedzieli, że w swojej przyszłej działalności chcą łączyć dwie dziedziny – farmację i kosmetykę. – Wszystko, co działo się potem, było konsekwencją tej decyzji – mówi Orłowski. Stąd też nazwa spółki – Nepentes. Jej współautorem jest Stanisław Tym. Profesor Eugeniusz Butruk, znany gastroenterolog i ojciec Łukasza, poprosił przyjaciela satyryka o poszukanie oryginalnego odpowiednika słowa „remedium”. Ten znalazł nepentes, cudowny napój służący zarówno zdrowiu, jak i urodzie, którym według Homera raczyła się Helena Trojańska. Firma Nepentes dystrybuowała m.in. produkty Fenjala i Boots. Pod koniec lat 90., kiedy międzynarodowe koncerny zaczęły już bezpośrednio wchodzić na polski rynek, Butruk i Orłowski doszli do wniosku, że czas stworzyć własne marki. Początkowo kontraktowali produkcję na zewnątrz, w 2003 r. uruchomili pierwszą własną fabrykę, dziś już zastąpioną bardziej nowoczesną. Teraz mają cztery własne marki, ponad 80 produktów i myślą o dalszej ekspansji.
Marek Orłowski i Łukasz Butruk – założyciele Nepentes