Rządowe ośrodki idą pod młotek

Ministerstwo skarbu chce, by z budżetu kancelarii premiera wykreślić większość wydatków na obiekty wypoczynkowe

Publikacja: 16.01.2008 01:15

Nie mniej niż 32 mln zł planuje wziąć za były rządowy ośrodek w Mierkach starosta olsztyński. Kilka dni temu Kancelaria Premiera przekazała starostwu w Kołobrzegu inny swój ośrodek. To początek końca enklaw urzędniczego wypoczynku.

Mierki to jeden z symboli PRL – 18-hektarowa enklawa z krytym basenem, domkami w stylu góralskim, ulokowana nad brzegiem jeziora Pluszne. Do najbliższej wsi 4 km, brzegi jeziora niezamieszkane.

– W lutym wystawiamy ośrodek Kormoran w Mierkach na sprzedaż. Oferta jest gotowa i już dziś dostajemy zapytania od zainteresowanych inwestorów z Polski, ale także z Włoch i Niemiec – mówi „Rz” Adam Sierzputowski, starosta olsztyński.

Powiat dostał rządowy ośrodek w końcu 2007 r. jako darowiznę. Zobowiązał się przez 15 miesięcy utrzymać zatrudnienie (50 osób), a 10 mln zł ze środków uzyskanych ze sprzedaży przeznaczyć na drogi powiatowe.

– Ośrodek jest deficytowy, co miesiąc dokładamy 200 tys. zł na jego funkcjonowanie. Dlatego chcemy go sprzedać jak najszybciej, by nowy inwestor mógł go uruchomić jeszcze w tym sezonie – dodaje starosta.Ośrodek rządowy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Gryf w Kołobrzegu miejscowe starostwo przejęło 10 stycznia.

– Gryf leży w strefie uzdrowiskowej miasta, ma 200 miejsc noclegowych. W ostatnich latach nie inwestowano tam w ogóle, więc jego stan jest zły. Chcemy go wyremontować i zamienić w bazę kształcenia dla uczniów naszych szkół. Kołobrzeg to kuźnia kadr dla polskiej gastronomii i restauratorów, liczymy więc, że ośrodek będzie zarabiał na organizowaniu komercyjnych szkoleń – wyjaśnia Jerzy Kołakowski, wicestarosta kołobrzeski.

Takich rządowych ośrodków było w PRL wiele, a najsłynniejsze – Łańsk pod Olsztynem czy Święty Konstantyn w bułgarskiej Warnie – władza, już nie ludowa, trzyma do dziś.

Trzy lata temu Kancelaria Premiera, ministerstwa, rządowe urzędy, agencje miały 93 ośrodki wypoczynkowe i szkoleniowe. Przynoszone przez ośrodki straty szły w dziesiątki milionów.

W 2005 r. NIK negatywnie oceniła utrzymywanie z pieniędzy podatników rządowych ośrodków wypoczynkowych i szkoleniowych. Stwierdziła, że są źle zarządzanie. Nie wykorzystują posiadanych miejsc, zatrudniają za dużo ludzi, źle prowadzą rozliczenia finansowe i gospodarują majątkiem. Urzędnicy państwowi, jak w socjalizmie, korzystają z nich bezpłatnie lub za niewielką opłatą.

Zgodnie z prawem urzędy państwowe nie mogą ośrodków sprzedać, tylko przekazać właściwemu staroście, Lasom Państwowym lub ANR. W 2007 r. kancelaria pozbyła się w ten sposób ośrodków w Rybakach pod Olsztynem, w Łęguckim Młynie na Warmii, w Mierkach. Nieużywany stoi ośrodek w Małej Wsi pod Warszawą.

Dziś Kancelarii Premiera pozostało sześć ośrodków: Trójca w Bieszczadach, Grodno na wyspie Wolin, Jadwisin pod Warszawą, Święty Konstantyn w Warnie, zespół rezydencyjny Parkowa w stolicy oraz największy (ponad 1000 ha) – Łańsk pod Olsztynem. Wszystkie są deficytowe. W 2007 r. przyniosły w sumie ok. 6,1 mln zł strat.

– Utrzymywanie tak wielkiej liczby ośrodków rządowych nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Marnotrawione są tylko publiczne pieniądze, których tak bardzo w kasie państwa brakuje. Jeżeli już rząd chce mieć miejsce bezpieczne i spokojne do pracy i odpoczynku, powinien zostawić jeden, dwa ośrodki, a resztę sprzedać lub oddać samorządom – ocenia dla „Rz” Bohdan Wyżynkiewicz, wiceprezes IBnGR.

O tym, że rządowy ośrodek może stać się dobrym biznesem, świadczy historia jednego z najsłynniejszych takich obiektów PRL – ośrodka w Arłamowie w Bieszczadach. Otoczony złą sławą, został w 1991 r. przekazany samorządowi Ustrzyk Dolnych. W 1996 r. zniszczony obiekt gmina wystawiła na sprzedaż. Kupiła go spółka Kamax z Kańczugi. Po 12 latach i zainwestowaniu wielu milionów złotych wykorzystanie ośrodka wzrosło z 8 do ponad 40 proc.

– Z perspektywy widzimy, że bardziej kalkulowała się budowa nowego obiektu niż remont starego. W 2008 r. rozpoczynamy wznoszenie nowego hotelu – mówi Piotr Korczak, dyrektor arłamowskiego ośrodka.

Nie mniej niż 32 mln zł planuje wziąć za były rządowy ośrodek w Mierkach starosta olsztyński. Kilka dni temu Kancelaria Premiera przekazała starostwu w Kołobrzegu inny swój ośrodek. To początek końca enklaw urzędniczego wypoczynku.

Mierki to jeden z symboli PRL – 18-hektarowa enklawa z krytym basenem, domkami w stylu góralskim, ulokowana nad brzegiem jeziora Pluszne. Do najbliższej wsi 4 km, brzegi jeziora niezamieszkane.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki