Kandydatka Reform UK, Sara Pochin, zdobyła mandat w Izbie Gmin, który pozostawał nieobsadzony po rezygnacji Mike’a Amesbury’ego z Partii Pracy. Amesbury został skazany na więzienie za napaść na jednego z wyborców z jego okręgu (do incydentu doszło, gdy 45-letni Paul Fellows chciał poskarżyć się posłowi, krytycznie ocenianemu w okręgu wyborczym, na zamknięcie lokalnego mostu oraz kwestię świadczeń wypłacanych mieszkańcom na ogrzewanie zimą).
Partia Nigela Farage'a liczy na sukces w wyborach lokalnych
„Partia Pracy zażądała ponownego przeliczenia głosów. Jesteśmy pewni, że wygraliśmy” – napisał Farage po głosowaniu w okręgu Runcorn & Helsby, ogłaszając, że jego partia zdobyła mandat przewagą czterech głosów (w wyborach do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii stosuje się zasadę większości względnej – mandat zdobywa ten kandydat, który zdobędzie przynajmniej o jeden głos więcej niż drugi w kolejności kandydat).
Po ponownym przeliczeniu głosów przewaga Pochin powiększyła się z czterech do sześciu głosów. Kandydatka Reform UK zdobyła 12 645 głosów, podczas gdy jej rywalka z Partii Pracy, Karen Shore – 12 639. Po ponownym przeliczeniu 85 głosów uznano za nieważne.
Obsadzenie mandatu dzięki zwycięstwu sześcioma głosami, to najmniejsza różnica głosów, jaka zdecydowała o miejscu w Izbie Gmin w historii Wielkiej Brytanii.