Drobiarze na skraju załamania

Producenci drobiu przyłączyli się do hodowców trzody w protestach przeciwko niskim cenom skupu. Po wykryciu ptasiej grypy w Polsce ceny kurcząt spadły o 15 – 20 proc.

Publikacja: 30.01.2008 00:52

Drobiarze na skraju załamania

Foto: Rzeczpospolita

– W ciągu dwóch miesięcy straciłem dziesiątki tysięcy złotych. Przy takich cenach, jakie płacą ubojnie, nie opłaca mi się sprzedawać im kurcząt – narzeka Marcin Grabowski, hodowca z Mazowsza.

Ubojnie płacą za kilogram brojlerów 2,7 zł, podczas gdy kilka tygodni temu cena wynosiła 3,2 zł. Rosną za to koszty hodowli – z powodu wyższych cen pasz, prądu i wynagrodzeń pracowników.

Podobne problemy mają także producenci wieprzowiny, jednak od kilku miesięcy nie są w stanie wywalczyć podwyżek w zakładach mięsnych. Wczoraj ok. 100 hodowców drobiu i trzody chlewnej pikietowało Urząd Wojewódzki w Olsztynie. Domagali się podwyżek cen skupu oraz wstrzymania importu mięsa ze Stanów Zjednoczonych i Ameryki Południowej. Wojewoda warmińsko-mazurski obiecał zwołanie komisji dialogu społecznego, która szczegółowo zajmie się problemami hodowców. Będzie także interweniował u ministra rolnictwa.

Ale o ile w przypadku wieprzowiny import z państw unijnych rzeczywiście uniemożliwia wzrost cen na rynku krajowym, o tyle w przypadku drobiu nie ma na nie najmniejszego wpływu. Nasze mięso drobiowe należy do najtańszych w Unii Europejskiej, a dane o handlu nie potwierdzają dużego importu z innych krajów. Rolnicy uważają więc, że do Polski mięso drobiowe trafia z Ameryki nielegalnie.

Zdaniem ekspertów jedynym powodem spadku cen na polskim rynku było wykrycie w ubiegłym roku ognisk ptasiej grypy na Mazowszu i Mazurach. W efekcie spadła sprzedaż krajowa i zmniejszył się eksport drobiu. – W czwartek Komisja Europejska zniesie ograniczenia w handlu naszym mięsem drobiowym – obiecuje zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski.

Spodziewa się, że wkrótce podobne decyzje podejmą Hongkong, Ukraina, Chorwacja i Białoruś, które w grudniu zakazały przywożenia drobiu z Polski. Jeśli wiosną nie będzie kolejnych przypadków ptasiej grypy, to na polskim rynku powrócą wyższe ceny skupu drobiu.

pap

– W ciągu dwóch miesięcy straciłem dziesiątki tysięcy złotych. Przy takich cenach, jakie płacą ubojnie, nie opłaca mi się sprzedawać im kurcząt – narzeka Marcin Grabowski, hodowca z Mazowsza.

Ubojnie płacą za kilogram brojlerów 2,7 zł, podczas gdy kilka tygodni temu cena wynosiła 3,2 zł. Rosną za to koszty hodowli – z powodu wyższych cen pasz, prądu i wynagrodzeń pracowników.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku