Kiedy dwa lata temu szacowano produkcję w zakładzie w Tychach, liczono, że będzie tam powstawało roczni po 120 tys. aut Fiata i Forda. Dzisiaj wiadomo, że samych tylko „500“ wyjedzie stamtąd ponad 220 tys. Popularność tego najnowszego modelu turyńskiego koncernu przeszła wszelkie oczekiwania. W siedzibie koncernu w Turynie mówi się też o fenomenie modelu Panda. W tym roku ma zostać wyprodukowanych 260 tys. sztuk tego auta.

Łącznie Fiat Auto Poland zatrudnia 5,1 tys. pracowników produkcyjnych oraz 7 tys. osób w firmach usługowych działających na terenie spółki. W tym roku ma dołączyć do nich 2,1 tys. kolejnych.

Tyska fabryka jest również odpowiedzialna za powstawanie miejsc pracy u producentów komponentów. Średnio na każde miejsce w Fiat Auto Poland przypada 7 – 10 miejsc u poddostawców, zarówno krajowych, jak i zagranicznych.

Zdaniem Zdzisława Arleta, dyrektora tyskiej fabryki, kierowany przez niego zakład jest już największą fabryką Fiata w Europie i drugą co do wielkości na świecie, po zakładach w Minas Gerais w Brazylii. Z tyskich zakładów wyjedzie w tym roku pół miliona aut, czyli 1,9 tys. sztuk na dobę. Głównie są to w tej chwili modele „500“ i Panda.

Pod koniec roku, kiedy na taśmach w nowej hali pojawią się również fordy, liczba ta wzrośnie do 2,1 tys. Wszystko wskazuje, że będzie to następca modelu Ka, który zostanie pokazany na paryskich targach motoryzacyjnych we wrześniu tego roku. Rok temu Fiat wyprodukował w Tychach 370 tys. pojazdów. Większość z nich trafiła na eksport. W tym roku będzie to aż 96 proc. całej produkcji.