Metr kwadratowy sklepu [link=http://www.delikatesy.pl/]Delikatesy Centrum[/link] wygenerował w ub. r. średnio 26 tys. zł obrotu, osiągając tym samym najlepszy wynik handlowy w Polsce. Gdyby wyłączyć z tego zestawienia nowe sklepy, działające krócej niż dwa lata, Centrum ma jeszcze lepsze wyniki – 27,4 tys. zł na mkw. Przychody franczyzowej sieci ponad 370 sklepów wzrosły w ub. r. o 40 proc., do 1,72 mld zł.
– Nowoczesna franczyza pozwala efektywnie zarządzać przedsiębiorcom swoimi placówkami handlowymi, a tym samym osiągnąć na rynku sukces, a nie tylko przetrwać – mówi Pedro Martinho, prezes Eurocash Franczyza, która zarządza siecią. Drugie miejsce pod względem obrotów zajmuje francuski E. Leclerc z 25,8 tys. zł. Ale tuż za nim znalazło się wiele polskich firm handlowych. – m.in. Sieć 34 oraz POLOmarket. W raporcie GfK uwzględniono obroty tej ostatniej sieci za 2007 r., podczas gdy jej ubiegłoroczne przychody wzrosły o niemal 15 proc., do 2,2 mld zł. Z kolei sprzedaż Sieci 34 wyniosła 2,95 mld zł przy ponad 1,1 tys. sklepów.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, który udało się osiągnąć mimo zawirowań spowodowanych choćby zmianą właściciela. Chcemy się rozwijać w tym roku w podobnym tempie – mówi Marek Theus, prezes zarządzającej Siecią 34 spółki Rabat Pomorze, która w 2008 r. weszła do grupy Bomi. W zestawieniu zdecydowanie przeważają sieci mniejszych i średnich sklepów – jedynie E. Leclerc prowadzi także hipermarkety, a kolejne firmy z tego rynku, jak Carrefour i Tesco, są poza pierwszą dziesiątką.
– Supermarkety mogą znacznie łatwiej i szybciej prowadzić ekspansję, a rozwijając mniejsze sklepy, łatwiej dopasowywać ofertę do potrzeb klienta i osiągać wyższe obroty oraz wpływy z marż – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Ten kanał dystrybucji faktycznie obok tanich sieci dyskontowych rozwija się najszybciej. W ubiegłym roku w Polsce liczba supermarketów wzrosła o 10 proc. – jest ich już ponad 3,9 tys. Z kolei sieci Biedronka, Lidl czy Netto zwiększyły liczbę placówek o 15 proc., do 1,75 tys.
Kluczem do wysokich obrotów sklepów na mkw. wcale nie musi być oferta złożona głównie z najdroższych produktów. Przykładem jest dyskontowa Biedronka, która wygrywa choćby z delikatesowymi Bomi i Almą. Ale choć sieci mniejszych sklepów są bardziej efektywne, to ich ubywa najszybciej – w ub. r. z rynku znikło ich ponad 6 tys., czyli 10 proc. wszystkich.