Mniejszościowe udziały państwa w największym w Rosji producencie aut osobowych AwtoWAZ, wytwarzającym ciężarówki Kamazie oraz producencie silników Awtodizel trafią do jednej firmy. Rosyjskie media dowiedziały się, że oficjalnie zostanie to ogłoszone dzisiaj podczas moskiewskiego salonu samochodowego Interawto.
Holding stworzy ze swoich udziałów we wszystkich firmach państwowy koncern Ros-technologie. Ma on obecnie 25,1 proc. akcji AwtoWAZ, 37,8 proc. Kamaza, a w Awtodizel (należy do grupy GAZ Olega Deripaski) – 30 proc. Głównym zagranicznym udziałowcem AwtoWAZ jest Renault (ma 25 proc. akcji), a Kamaza Daimler (10 proc.).
Kierowanie holdingiem ma przejąć Siergiej Kogogin, dotychczasowy prezes Kamaza. Jego odpowiednik w AwtoWAZ Borys Aleszin ma odejść z firmy wraz ze swoją ekipą, choć to właśnie on był pierwszym twórcą idei połączenia rosyjskich koncernów motoryzacyjnych. W 2005 r były minister przemysłu Aleszin wszedł do rady dyrektorów Awtowazu – który co roku dawał Rosji 1 procent PKB. W 2006 r. przedstawił koncepcję rozwoju branży. Zakładała ona, że rząd przeznaczy 5 mld dolarów m.in. na stworzenie korporacji złożonej z największych motoryzacyjnych koncernów Rosji – GAZ Kamazu i AwtoWAZ.
O pomyśle kilka razy pozytywnie wypowiadał się Władimir Putin. I to on zdecydował, że mający coraz większe kłopoty AwtoWAZ dostał rekordową pomoc rządu – 3,5 mld dol., a teraz domaga się kolejnych pieniędzy od państwa. Jednak Aleszin, który w połowie 2008 r. został prezesem AwtoWAZ, wolał się związać z Renault niż z rodzimymi firmami. Po zapowiedzi kupna Opla przez Sbierbank stał się jawnym przeciwnikiem tworzenia „konglomeratu producentów”. Aleszin musi więc odejść, by otworzyć drogę do połączenia.
[wyimek]3,5 mld dol. pomocy od państwa otrzymał koncern AwtoWAZ. Pomimo to wciąż jest na skraju bankructwa[/wyimek]