– Zarząd otrzymał polecenie szukania nowych możliwości rozwoju. Wprowadzanie nowych marek się w tym zawiera. Kryzys jest na pewno dobrym momentem na takie decyzje – mówi Wojciech Kruk, członek rady nadzorczej Vistula Group, do której należy W. Kruk. Nie chce zdradzić szczegółów.
Jednak z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że oprócz marki Tiffany w salonach sieci jubilerskiej może się też pojawić równie luksusowa biżuteria Chopard czy Bvlgari. Brandy, które dotąd nieco lekceważąco podchodziły do polskiego rynku, mają teraz spore problemy z utrzymaniem poziomu sprzedaży, dlatego są znacznie bardziej skłonne do pojawienia się w kolejnych krajach. Zwłaszcza Tiffany, którego sprzedaż w drugim kwartale spadła o 16 proc., do 612,5 mln dol. Znacznie gorsze wyniki notują sklepy w USA, których sprzedaż od początku roku spadła 30 proc. Obroty flagowego salonu na nowojorskiej Piątej Alei, najdroższej ulicy handlowej świata, są mniejsze o 36 proc. Problemy nie omijają też Bvlgari, które oprócz luksusowej biżuterii sprzedaje też odzież.
Potencjał polskiego rynku wartego niemal 2 mld zł dostrzegła też duńska sieć jubilerska Pandora, już działająca w ponad 20 krajach, z przychodami ponad 1,3 mld euro. W maju firma uruchomiła w Polsce swój pierwszy sklep. Dziś ma ich cztery, do końca roku planuje kolejnych 11 i ma ambitne plany na następne lata. Dodatkowo z Polski prowadzona będzie ekspansja w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
– W ciągu pięciu lat planujemy otworzyć w Polsce 50 – 60 sklepów, własnych oraz w modelu franczyzowym, oraz ok. 500 w regionie, gdzie głównie będziemy pracować z dystrybutorami – mówi Peter Mark, prezes Pandora Jewelry CEE. Jak wyjaśnia, firma już jest zadowolona z pierwszych wyników. – Weszliśmy na rynek, gdzie znajomość marki jest bliska zera, w środku kryzysu i na początku sezonu wakacyjnego. Mimo to już przekroczyliśmy założenia – dodaje.
Także lider polskiego rynku jubilerskiego, sieć Apart, zapowiada nowości w ofercie. – Prowadzimy rozmowy o wprowadzeniu do Polski kolejnych marek luksusowych, ale jest za wcześnie na podawanie szczegółów – mówi Helena Palej, rzeczniczka sieci Apart. Firma rozwija sieć salonów, których ma już ponad 130.