Kolejne kłopoty spedytorów

Od 1 stycznia litr oleju napędowego podrożeje o 16 gr. Wielu przewoźników może tego nie wytrzymać

Publikacja: 18.11.2009 02:39

Taka podwyżka oznacza, że do budżetu w przyszłym roku wpłynie dodatkowo ok. 2 – 2,5 mld zł. Te pieniądze mają trafić do Funduszu Kolejowego (ok. 440 – 500 mln zł), reszta trafi do Funduszu Drogowego.

– To dodatkowe pieniądze na infrastrukturę, które są bardzo potrzebne. Dla kolei liczy się każde 10 mln zł. Na drogi w przyszłym roku w budżecie jest zaledwie ok. 3,5 mld zł. Tyle że najprościej jest szukać środków w kieszeni podatników – mówi Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR.

Podwyżka, która wynika z konieczności dostosowania podatku akcyzowego do minimalnego poziomu w UE, najbardziej uderzy w firmy transportowe, które i tak są w kiepskiej sytuacji. Od początku roku upadło już ponad 40 firm z tej branży. A według ekspertów może ich zniknąć jeszcze dziesięć razy tyle.

[wyimek][srodtytul]2,2 mld zł[/srodtytul] może wpłynąć do budżetu na drogi i kolej z nowej opłaty [/wyimek]

– Nasza konkurencyjność na międzynarodowym rynku jeszcze spadnie. A pieniądze pójdą na kolej, która je przeje, i na wypłaty dla prywatnych firm zarządzających autostradami, a nie na remonty dróg – uważa Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. – Podnoszenie akcyzy na paliwa w tak trudnym okresie dla transportu drogowego może być dla wielu firm nie do udźwignięcia – mówi Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.

Reklama
Reklama

– Ta podwyżka, choć bezpośrednio dotknie sektora TSL, spowoduje wzrost kosztów działalności, a następnie wzrost cen produktów i usług dla finalnych nabywców. Wyższą akcyzę zapłaci więc każdy obywatel – podsumowuje Jacek Hawliczek, dyrektor finansowy Pekaesu.

Jednocześnie rząd chce zaproponować pakiet ulg dla branży transportowej, który ma pozwolić wyjść jej z zapaści. Pracuje nad nim Sejmowa Komisja Infrastruktury.

Taka podwyżka oznacza, że do budżetu w przyszłym roku wpłynie dodatkowo ok. 2 – 2,5 mld zł. Te pieniądze mają trafić do Funduszu Kolejowego (ok. 440 – 500 mln zł), reszta trafi do Funduszu Drogowego.

– To dodatkowe pieniądze na infrastrukturę, które są bardzo potrzebne. Dla kolei liczy się każde 10 mln zł. Na drogi w przyszłym roku w budżecie jest zaledwie ok. 3,5 mld zł. Tyle że najprościej jest szukać środków w kieszeni podatników – mówi Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR.

Reklama
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama