W Pomigliano d’Arco miała być produkowana najnowsza panda, na której wytwarzanie liczyła fabryka w Tychach. Jeśli władze Fiata dogadają się ze związkowcami, nowe auto nie będzie produkowane w Polsce. Wczoraj podpisały porozumienie dotyczące modernizacji i restrukturyzacji zakładu z czterema związkami.
W opozycji jest jednak jeden z pięciu działających w tej fabryce związków, najliczniejszy FIOM. Jego sekretarz generalny Maurizio Landini uważa, że można zwiększyć wydajność fabryki bez wprowadzania tak drastycznych cięć, jak tego chce Fiat. Landini kontestuje wprowadzenie 18 w miejsce obecnych 10 zmian tygodniowo i trzyzmianowej pracy w soboty – tak jak jest to w tyskiej fabryce.
[wyimek][srodtytul]700 mln euro[/srodtytul] chce zainwestować Fiat w fabrykę w Pomigliano d’Arco[/wyimek]
FIOM już dwukrotnie odrzucił porozumienie – w piątek i poniedziałek. Zapowiedział także 8-godzinny strajk 25 czerwca. – Jesteśmy gotowi produkować nawet 300 tysięcy pand rocznie, ale nie na takich drastycznych warunkach – przekonywał wczoraj Landini w wypowiedzi na stronie swojego związku. – Z naszym protestem pójdziemy do parlamentu – grozi.
Emma Marcegaglia, szefowa największej włoskiej organizacji pracodawców – Cofindustrii, jest oburzona stanowiskiem FIOM. – To idiotyzm odmówić inwestycji wartej 700 mln euro – powiedziała portalowi TGcom.