Jeden z największych na świecie producentów napojów i słonych przekąsek zamierza powalczyć w Polsce o segment napojów energetycznych wart niemal 700 mln zł. Jak ustaliliśmy, przepustką PepsiCo do sukcesu ma być nowa marka Adrenaline Mountain Dew. Jej nazwa nawiązuje do znanej na świecie lemoniady Mountain Dew oraz energetyku SoBe Adrenaline Rush. Ten ostatni PepsiCo oferuje w Polsce od kilku lat. Jego pozycja rynkowa jest jednak słaba.
PepsiCo nie zdradza na razie planów związanych z wprowadzeniem na rynek nowego napoju. Koncern zajmuje obecnie trzecie miejsce na polskim rynku napojów bezalkoholowych, wartym według firmy badawczej Nielsen ok. 11 mld zł. Swoją pozycję zawdzięcza głównie napojom gazowanym pepsi, mirinda oraz 7up.
– Wprowadzenie napoju energetycznego przez PepsiCo to dobra wiadomość dla całej kategorii. Firma nie będzie oszczędzać na promocji i marketingu, na czym zyskają także inne firmy – uważa Wiesław Włodarski, właściciel firmy FoodCare. Należy do niej marka Tiger, lider polskiego rynku napojów energetycznych. Wiosną tego roku dołączył do niej napój n-gine, którego twarzą jest Robert Kubica, kierowca Formuły1.
Polski rynek energetyków potrzebuje bodźca, który napędzi sprzedaż. – W 2009 r. nastąpiło znaczne spowolnienie tempa wzrostu w stosunku do lat poprzednich. Dynamika wartości sprzedaży sięgała wówczas kilkudziesięciu procent rocznie – mówi Anita Lewandowska z działu sprzedaży Red Bull Polska, wicelidera krajowego rynku energetyków.
Według Nielsena w ubiegłym roku wartość sprzedaży zwiększyła się o 3 proc. W I kwartale tego roku było już lepiej: nasze wydatki na energetyki urosły o 11 proc. Ale w tym samym czasie wielkość sprzedaży urosła tylko o 1 proc.