„Polska wódka” to oznaczenie, które można dobrowolnie umieszczać na etykietach. Ma ono dodawać prestiżu i pomagać promować nasz sztandarowy alkohol nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Zgodnie z ustawą o produkcji napojów spirytusowych z 2006 r. znak można stosować wyłącznie w przypadku wódki wytworzonej z krajowych zbóż i ziemniaków. Aby jeszcze bardziej wyróżnić polską wódkę na tle produktów z innych krajów, Ministerstwo Rolnictwa proponuje, by surowce ograniczyć do żyta i ziemniaków.
– Pozostawienie w definicji zbóż nasuwa pytanie o np. kukurydzę, która nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi metodami produkcji polskiej wódki – mówi Dariusz Goszczyński, zastępca dyrektora Departamentu Rynków Rolnych w Ministerstwie Rolnictwa. Dodaje, że sprawa nie jest jednak przesądzona, a zapis w projekcie nowej ustawy spirytusowej jest wyłącznie punktem wyjścia do dyskusji.
Wszystko wskazuje, że dyskusja ta będzie bardzo burzliwa. Branża spirytusowa jest bowiem podzielona. Pozostawienia w definicji polskiej wódki słowa „zboża” domaga się Polski Przemysł Spirytusowy, organizacja zrzeszająca największych producentów wódki, czyli Polmos Lublin, CEDC i Belvedere. – Tylko w taki sposób mamy szansę udowodnić, także za granicą, jak różnorodna jest wódka, którą wytwarza się w Polsce – podkreśla Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Jego zdaniem najważniejsze jest, aby producenci posługujący się znakiem „Polska wódka” byli w stanie zagwarantować, że używany przez nich surowiec pochodzi z krajowych upraw.
Ograniczenie surowców do żyta i ziemniaków popiera natomiast Polish Vodka Association, zrzeszająca m.in. Wyborową, Polmosy Józefów i Bielsko-Biała oraz Akwawit-Brasco. – Uważamy, że definicja powinna być jak najbardziej rygorystyczna, ponieważ dzięki temu wzrośnie prestiż polskiej wódki – mówi Andrzej Szumowski, szef PVA i wiceprezes Wyborowej.
Dodaje jednak, że organizacja, na czele której stoi, otwarta jest na argumenty tych, którzy są w stanie udowodnić, że pozostałe zboża są wpisane w tradycję wytwarzania polskiej wódki. I nie chodzi tutaj o ostatnie kilka dekad, ale o historię produkcji liczącą 600 lat.