– Od początku roku po zapoznaniu się z ofertami w przetargach zostaje nam w kieszeni ok. 40 proc. z zarezerwowanych na inwestycje pieniędzy. Te oszczędności chcemy przeznaczyć na dalsze inwestycje – mówi Paweł Dziwisz, wiceprezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Środków nie starczy na modernizację całych odcinków. – Wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury będziemy pracować nad zagospodarowaniem zaoszczędzonych pieniędzy – mówi Dziwisz. – Rozważamy możliwość ich wykorzystania na modernizację trasy z Warszawy do Białegostoku i z Poznania do Szczecina – potwierdza Juliusz Engelhardt, wiceminister infrastruktury. Część środków może trafić np. na odcinek od Tłuszcza do Sadownego. PKP PLK ma już część dokumentacji, by zacząć prace na tych trasach.
[wyimek]4,3 mld zł warte są najniższe oferty złożone w tegorocznych przetargach[/wyimek]
Najbardziej prawdopodobny jest remont torów na trasie E75, czyli z Warszawy do wschodniej granicy Polski. – To część transeuropejskiego korytarza transportowego i natej inwestycji zależy Brukseli – dodaje Dziwisz.
Już w tej chwili rezerwa do wykorzystania wynosi ok. 3,2 mld zł, a nie zostały rozstrzygnięte wszystkie zaplanowane na ten rok przetargi. Mowa m.in. o podziale kilkudziesięciu kontraktów wartych ok. 1 mld zł na budowę wiaduktów i skrzyżowań dwupoziomowych na trasie Warszawa – Gdynia.