Reklama
Rozwiń

Prezesi kopalń mogą stracić posady za korupcję w węglu

Stanisław G., szef KHW, i Mirosław K., szef Kompanii Węglowej, mogą stracić posady – ustaliła „Rzeczpospolita”

Publikacja: 21.09.2010 01:20

Prezesi kopalń mogą stracić posady za korupcję w węglu

Foto: AFP

Prokuratura postawiła wczoraj zarzuty kolejnym tuzom górniczym. To Wiesław G., były wiceprezes Kompanii Węglowej, i Eugeniusz K., obecny szef Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Wobec osób, którym Prokuratura Apelacyjna w Katowicach zarzuciła korupcję już w ubiegłym tygodniu (m.in. ustawianie przetargów i regulowanie wcześniej faktur firmom płacącym „haracz”), zastosowane będą poręczenia majątkowe od 80 do 200 tys. zł (nie ma takich oczekiwań wobec Mirosława K., prezesa Kompanii Węglowej, któremu zarzuca się przyjęcie 16 tys. zł łapówki).

Jak się dowiedzieliśmy, jeśli Ministerstwo Gospodarki dostanie od prokuratury potwierdzenie zarzutów stawianych prezesom KW i KHW, zostaną oni zdymisjonowani.

– Kiedy otrzymam informacje z prokuratury, podejmę decyzję – mówi „Rzeczpospolitej” wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, który o sprawie korupcji węglowej wie od dawna. – Dla dobra śledztwa nie ujawnialiśmy tej wiedzy – tłumaczy.

Dla KHW oznacza to zapewne koniec marzeń o debiucie na GPW w 2011 r. (spółka chciała pozyskać ok. 1,5 mld zł). Pojawiły się spekulacje, iż któregoś z prezesów z zarzutami mógłby zastąpić Eugeniusz Postolski, były wiceminister gospodarki (obecnie wiceprezes firmy Haldex). – Nawet gdyby była taka propozycja, jestem zajęty obecną pracą – mówi nam Postolski.

Źródła „Rzeczpospolitej” potwierdzają, że łapówki mieli wręczać właściciele spółki Emes Mining Service, producenta m.in. klejów i pianek (informowała o tym „Gazeta Wyborcza”). Andrzej B., który opowiedział o „opłacaniu się prezesom” ABW, jest świadkiem w sprawie. Zarzuty korumpowania prezesów usłyszał jego wieloletni wspólnik – Antoni G. Nie przyznaje się do winy.

W 2003 r. Antoni G. jako współwłaściciel Emes Minning Service był w zespole premiera Leszka Millera ds. restrukturyzacji górnictwa. W zespole był m.in. podejrzany dziś w aferze Maksymilian K., wtedy prezes Kompanii, i posłowie SLD Wacław Martyniuk, Jan Chojnacki (dziś współwłaściciel kopalni Siltech) i Tadeusz Motowidło.

Mec. Andrzej Dolniak, obrońca m.in. prezesa KHW, twierdzi, że „linia zarzutów jest cienka”. – Gdy przedstawiono pierwsze zarzuty dyrektorom kopalń, władze KHW zrobiły audyt wewnętrzny, czy Emes Minning Service rzeczywiście była faworyzowana. Podobno raz wygrywała, raz przegrywała – dodaje.

– Aby stawiać zarzuty korupcyjne, nie musi być wykazany bezpośredni związek z wygranym przetargiem. Prywatne spółki opłacały się po to, żeby móc funkcjonować w branży – tłumaczy prok. Leszek Goławski, rzecznik katowickiej Prokuratury Apelacyjnej.

[ramka][srodtytul]Problemy z przetargami[/srodtytul]

Jak ustaliliśmy – w maju 2007 rok o nieprawidłowościach w przetargach, m.in. na kleje, w kopalni Szczygłowice (Kompania Węglowa) informowali Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i resorty sprawiedliwości oraz gospodarki związkowcy z tego zakładu wydobywczego. Z naszych informacji wynika, że po tym stracili pracę w kopalni Szczygłowice (walczą w sądzie pracy), a sprawa trafiła do prokuratury w Gliwicach, która nie wykryła żadnych nieprawidłowości. Związkowcy ze Szczygłowic przyznają, że przedstawiciele dyrekcji i Kompanii Węglowej wyjeżdżali też z przedstawicielami firm dostawczych na zagraniczne wycieczki (m.in. w 2005 r. do Chin).[/ramka]

[i]Współpraca Monika Krasińska, Polskie Radio Katowice[/i]

Prokuratura postawiła wczoraj zarzuty kolejnym tuzom górniczym. To Wiesław G., były wiceprezes Kompanii Węglowej, i Eugeniusz K., obecny szef Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Wobec osób, którym Prokuratura Apelacyjna w Katowicach zarzuciła korupcję już w ubiegłym tygodniu (m.in. ustawianie przetargów i regulowanie wcześniej faktur firmom płacącym „haracz”), zastosowane będą poręczenia majątkowe od 80 do 200 tys. zł (nie ma takich oczekiwań wobec Mirosława K., prezesa Kompanii Węglowej, któremu zarzuca się przyjęcie 16 tys. zł łapówki).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji
Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina