Umowa gazowa podpisana

Wicepremierzy Waldemar Pawlak i Igor Sieczyn podpisali aneksy do dwustronnych porozumień gazowych

Publikacja: 29.10.2010 11:39

Umowa gazowa podpisana

Foto: Fotorzepa, Jakub Krzysiak jakk Jakub Krzysiak

Premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z rosyjskim premierem Władimirem Putinem na temat treści i okoliczności zawarcia kontraktu. - Tak jak zrozumiałem, to intencja, aby tranzyt funkcjonował długo poza rok 2019 jest oczywista także ze strony rosyjskiej - powiedział premier w Brukseli.

Tusk wyjaśnia, że Polska wybrała wariant "trochę bardziej elastyczny", a więc krótszy z "niezłą ceną", oraz możliwością uzyskiwania upustów w sytuacji, kiedy zmienią się okoliczności.

[wyimek]Więcej zdjęć z podpisania umowy gazowej w [b][link=http://77.79.209.71/0238/index.php "target=_blank"]Popołudniówce agencji Fotorzepa[/link][/b][/wyimek]

Waldemar Pawlak stwierdził, że negocjacje zakończyły się sukcesem. - Gaz bez przeszkód i w wystarczających ilościach będzie płynął do Polski - zapewnił.

Tranzyt gazu rosyjskiego przez Polskę ma obejmować okres do 2019 r., ale jest możliwość przedłużenia tego okresu do 2045 r. - Porozumienie jest równoważone - tworzy warunki do współpracy spółek i pewne mechanizmy dostaw gazu – dodał wicepremier Pawlak.

Zdaniem Igora Sieczyna nowe porozumienie daje podstawy dla długoterminowej perspektywicznej współpracy. Rosyjski wicepremier dziękował za profesjonalizm uczestników negocjacji. – To porozumienie może dać podstawy do współpracy nie tylko w gazownictwie ale i innych dziedzinach – dodał.

Wejście w życie umowy tym samym definitywnie kończy ponad półtoraroczny okres negocjacji polsko-rosyjskich, które wywoływały wiele kontrowersji.

Zgodnie z umowami rosyjski Gazprom zwiększy sprzedaż gazu do Polski do 10 mld m[sup]3[/sup] rocznie, czyli o 2-2,5 mld m[sup]3[/sup] więcej niż dotychczas.

Porozumienie obowiązuje do 2022 r., choć wcześniej strona polska zamierzała wydłużyć kontrakt o 15 lat, ale ostatecznie – pod wpływem m.in. krytyki opozycji politycznej – wycofała się z tego planu. Poza tym PGNiG, który jest kontrahentem Gazpromu, nie ma zakazu reeksportu rosyjskiego surowca, jaki był zapisany w poprzedniej umowie.

Rosyjski potentat zobowiązał się też do utrzymania tranzytu swojego surowca polskim odcinkiem rurociągu jamalskiego do 2019r., ale istnieje możliwość wydłużenia tego okresu do 2045 r.

W efekcie negocjacji przedstawiciele Polski i Rosji ustalili, że gazociąg jamalski będzie miał niezależnego – od jego właścicieli – operatora. Tę rolę ma pełnić państwowa spółka Gaz System. I ten element porozumień wzbudzał najwięcej kontrowersji Komisji Europejskiej.

Domagała się ona, by rurociąg jamalski podlegał prawu unijnemu, a zatem był ogólnodostępny, czyli by korzystali z niego nie tylko główni właściciele – PGNiG i Gazprom.

Bruksela żąda udostępnienia umowy o operatorze, ale strona polska przesłała jej tylko najważniejsze zapisy.

[b]Czytaj więcej o energetyce w serwisie [link=http://www.rp.pl/temat/523485.html]energianews[/link][/b]

Premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z rosyjskim premierem Władimirem Putinem na temat treści i okoliczności zawarcia kontraktu. - Tak jak zrozumiałem, to intencja, aby tranzyt funkcjonował długo poza rok 2019 jest oczywista także ze strony rosyjskiej - powiedział premier w Brukseli.

Tusk wyjaśnia, że Polska wybrała wariant "trochę bardziej elastyczny", a więc krótszy z "niezłą ceną", oraz możliwością uzyskiwania upustów w sytuacji, kiedy zmienią się okoliczności.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne