Reklama
Rozwiń
Reklama

Obama jednak wszystkim obniży podatki

600 – 800 mld dolarów będzie kosztował amerykański budżet kompromis między prezydentem a republikanami w sprawie przedłużenia ulg podatkowych

Publikacja: 08.12.2010 03:43

Obama jednak wszystkim obniży podatki

Foto: AFP

Po kilku tygodniach sporów między liderami Partii Republikańskiej – która wygrała listopadowe wybory do Kongresu – a prezydentem Barackiem Obamą udało się wreszcie znaleźć kompromisowe rozwiązanie w sprawie przedłużenia wygasających pod koniec roku ulg podatkowych wprowadzonych jeszcze przez George’a W. Busha.

Zgodnie z „ramowym” porozumieniem przez najbliższe dwa lata niższe podatki będą płacili wszyscy Amerykanie, a nie tylko rodziny zarabiające poniżej 250 tys. dol. rocznie. Przedłużone zostaną też m.in. ulgi od dywidend i zysków kapitałowych i ulgi na dzieci.

Ostateczne porozumienie ma być gotowe w ciągu kilku dni, bo musi zostać przyjęte przez Kongres przed końcem roku. Z kompromisu niezadowolonych jest jednak wielu liberalnych demokratów, wściekłych na prezydenta za tak daleko idące ugięcie się przed żądaniami republikańskiej opozycji. Barack Obama w zamian za ulgi dla najbogatszych, uzyskał bowiem od Partii Republikańskiej jedynie poparcie dla przedłużenia do 13 miesięcy okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych.

Prezydent podkreśla jednak, że kompromis z republikanami jest i tak lepszy niż to, by od przyszłego roku „zwykli” Amerykanie płacili wyższe podatki. – Zgoda na podwyżki podatków dla wszystkich Amerykanów sprawiłaby, że statystyczna amerykańska rodzina płaciłaby o trzy tysiące dolarów więcej i kosztowałaby naszą gospodarkę ponad milion miejsc pracy – przekonywał gospodarz Białego Domu. Mimo to, zdaniem komentatorów, Obama może zapłacić za kompromis z republikanami bardzo dużą polityczną cenę.

Według CNN zgoda na przedłużenie ulg podatkowych może być traktowana jak nowy pakiet stymulujący gospodarkę, bo choć przez dwa lata będą one pogłębiać deficyt bud-żetowy, to powinny pomóc w utrzymaniu wzrostu gospodarczego, pobudzeniu aktywności gospodarczej i tworzeniu nowych miejsc pracy. Informacja o podatkowym kompromisie spodobała się inwestorom i we wtorek amerykańskie indeksy giełdowe zaświeciły na zielono.

Reklama
Reklama

W 2010 r. amerykański deficyt budżetowy wyniósł 1,3 biliona dolarów. W 2011 r. miał być nieco niższy, ale projekcje nie zakładały przedłużenia ulg podatkowych.

Po kilku tygodniach sporów między liderami Partii Republikańskiej – która wygrała listopadowe wybory do Kongresu – a prezydentem Barackiem Obamą udało się wreszcie znaleźć kompromisowe rozwiązanie w sprawie przedłużenia wygasających pod koniec roku ulg podatkowych wprowadzonych jeszcze przez George’a W. Busha.

Zgodnie z „ramowym” porozumieniem przez najbliższe dwa lata niższe podatki będą płacili wszyscy Amerykanie, a nie tylko rodziny zarabiające poniżej 250 tys. dol. rocznie. Przedłużone zostaną też m.in. ulgi od dywidend i zysków kapitałowych i ulgi na dzieci.

Reklama
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama