Firmy chemiczne chcą kupować gaz rosyjski

Firmy chemiczne, które są największymi odbiorcami gazu w kraju, chcą budować gazociągi, nawet takie, które łączą się z Nord Streamem

Publikacja: 31.03.2011 03:52

Gazociągi do Czech i Niemiec i tak powstaną

Gazociągi do Czech i Niemiec i tak powstaną

Foto: Rzeczpospolita

Szefowie polskich firm chemicznych, którzy od wielu lat mówią o potrzebie zakupu tańszego gazu, teraz mają pomysł, by kupować surowiec z Rosji poprzez Niemcy. Zainteresowani są, jak podał „Dziennik Gazeta Prawna", budową gazociągu do Niemiec i nabyciem gazu przesyłanego do tego kraju rurociągiem Nord Stream przez Bałtyk.

Zainteresowanie to jest o tyle zaskakujące dla ekspertów rynku gazowego, że plan budowy połączenia rurociągowego z Niemcami ma i tak Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i wraz z niemiecką firmą VNG przygotowuje tę inwestycję. Wręcz mówi się o rurociągu biegnącym w kierunku zakładów chemicznych w Policach.

Zgodnie z unijnym ustawodawstwem (tzw. trzeci pakiet energetyczny) wszystkie gazociągi transgraniczne mają podlegać zasadzie dostępu stron trzecich (czyli TPA) i muszą mieć niezależnych operatorów. Takim operatorem w przypadku połączenia polsko-niemieckiego, nawet jeśli inwestorami będą PGNiG i VNG, ma zostać państwowa firma Gaz-System.

I to ona zadba o to, by rurociąg był ogólnodostępny. Zatem spółki chemiczne mogłyby zlecać usługę przesyłową i za nią płacić bez konieczności wydawania funduszy na budowę rurociągu. Według PGNiG koszty tej inwestycji szacuje się na 150 – 200 mln euro.

Gaz-System także kończy rozbudowę gazociągu  polsko-niemieckiego w rejonie Lasowa. Istnieje więc możliwość sprowadzenia gazu z Niemiec także na południe Polski. Państwowy Operator ma w planach jeszcze w tym roku – w październiku – oddanie do użytku połączenia do Czech, którym na początek popłynie do 500 mln m sześc. gazu rocznie, ale spółka posiada plan rozbudowy, zależnie od potrzeb odbiorców. Gdy jednak Gaz-System robił rekonesans na rynku i sprawdzał zainteresowanie transportem gazu z Czech do Polski, to żadna ze spółek chemicznych nie zgłosiła takiego zainteresowania.

Poza tym w północno-zachodnim rejonie kraju powstaje terminal gazu skroplonego – w Świnoujściu, i dzięki niemu każda zainteresowana firma będzie mogła zamówić dostawy gazu u dowolnego producenta. Przedstawiciele branży chemicznej cytowani przez „DGP" jednak się obawiają, że LNG będzie zbyt drogi, stąd koncepcja sprowadzenia rosyjskiego gazu via Nord Stream.

Według ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, możliwe że polskie firmy dostałyby od niemieckiego E.ON czy rosyjskiego Gazpromu korzystne oferty dostaw gazu. Obawiają się jednak, że preferencyjna cena mogłaby obowiązywać tylko w krótkiej perspektywie, bo w dłuższej każda firma będzie sprzedawać gaz po rynkowej cenie.

 

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne