Reklama

Audyt: większa dominacja Deloitte, E&Y, KPMG i PwC

Przewaga Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PwC na rynku badania sprawozdań finansowych firm w Polsce jest miażdżąca. Utrudnia to konkurencję wśród audytorów. Komisja Europejska chce zmienić tę sytuację

Publikacja: 06.06.2011 04:28

Audyt: większa dominacja Deloitte, E&Y, KPMG i PwC

Foto: Bloomberg

Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PwC, czyli podmioty wchodzące w skład tzw. wielkiej czwórki, zwiększają dominację na polskim rynku usług audytorskich. Ich przewaga jest wręcz miażdżąca. Z szacunków „Rz" wynika, że firmy te mają blisko 87,8-proc. udział w badanych aktywach ogółem. To o 6,3 pkt proc. więcej niż zaledwie dwa lata wcześniej. Rośnie także ich udział w przebadanych przychodach. W ciągu dwóch lat zwiększył się o 7,5 pkt proc. i sięga już 72 proc.

Jan Letkiewicz, partner zarządzający w Grant Thornton Frąckowiak, ocenia, że cztery największe firmy kontrolują zbyt duży obszar rynku. Jego zdaniem powoduje to brak realnej konkurencji. Dorota Stangreciak-Karpierz, prawnik z kancelarii Auxilium, uważa, że jeśli nie nastąpi ingerencja ustawodawcy na poziomie krajowym lub unijnym, konsolidacja rynku będzie trwała.

– A to powoduje kurczenie się rynku dla znakomitej liczby pozostałych firm audytorskich – uważa Dorota Stangreciak-Karpierz. – Także silniejsza konkurencja cenowa sprawia, że wiele firm rezygnuje. Dalsza konsolidacja rynku nie leży w interesie jego uczestników, poza wielką czwórką. Zmniejszenie liczby audytorów spowoduje ostatecznie nieuniknioną podwyżkę cen usług.

Odmienne opinie mają przedstawiciele większych firm. Antoni Reczek, prezes PricewaterhouseCoopers, uważa, że koncentracja w branży usług audytorskich jest do pewnego stopnia nieunikniona. – Dla przykładu Citigroup ma na świecie setki spółek. Zarząd grupy zdaje sobie sprawę z tego, że wyniki wszystkich powinna badać jedna firma audytorska. Stąd wysoka koncentracja w branży – uzasadnia. Dodaje, że na polskim rynku zauważalna jest duża potrzeba polepszenia edukacji oraz udostępnienia narzędzi mniejszym audytorom.

– Atutem dużych firm jest to, że mają technologie informatyczne, które umożliwiają integrację wielu procesów związanych z audytem. Odpowiednie narzędzia umożliwią mniejszym firmom konkurowanie z największymi – mówi. Jarosław Dac, partner w Ernst & Young, ocenia natomiast, że udział badanych przez wielką czwórkę aktywów czy przychodów polskich firm nie jest najlepszą miarą koncentracji, gdyż do badania największych przedsiębiorstw potrzebne są odpowiednie zasoby. Jego zdaniem lepszą miarą konkurencyjności jest udział w liczbie badanych podmiotów na GPW, który dla wielkiej czwórki wynosi nieco ponad 25 proc.

Reklama
Reklama

Dominacja wielkiej czwórki nie jest zjawiskiem typowym tylko dla polskiego rynku. W innych krajach Unii Europejskiej również kontroluje ona przeciętnie po około 80 proc. rynku. Dlatego kwestią tą zajęła się Komisja Europejska, która w połowie października opublikowała tzw. zieloną księgę, w której przedstawiła propozycje zmian prowadzących do wzrostu konkurencji oraz zwiększenia niezależności podmiotów świadczących usługi audytorskie. Propozycje ma przedstawić do końca listopada.

– Nie wiem, czy UE będzie w stanie wprowadzić regulacje, które skłonią do korzystania z usług mniejszych firm. Moim zdaniem należałoby się raczej zastanowić, co zrobić, by mniejsze firmy miały szanse na rozwój – komentuje Barbara Misterska-Dragan, prezes Misters Audytor.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama