Niemcy wciąż nie ustaliły, co jest źródłem zakażenia pałeczką okrężnicy EHEC. W wyniku paniki konsumentów rolnicy tracą setki milionów euro na spadku sprzedaży warzyw i ich cen.
Komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos zaproponował na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Ministrów UE utworzenie funduszu pomocowego. – Zacznę od sumy 150 mln euro – powiedział przed posiedzeniem Rady. Wskazał jednak, że fundusz może wzrosnąć, co prawdopodobnie będzie konieczne. Kraje nie chcą zgodzić się na tylko częściowe pokrycie strat producentów warzyw. – Polska oczekuje od Komisji pełnych rekompensat dla rolników, którzy nie mogą sprzedać swoich produktów, lub sprzedają je po bardzo zaniżonych cenach – powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.
– Nie zadowoli nas rekompensata na poziomie 30 proc. ceny wycofanych produktów – zapowiedziała hiszpańska minister Rosa Aguilar. Jej zdaniem odszkodowania musza pokryć co najmniej 90 proc. kosztów towaru. Hiszpania domaga się 200 mln euro dla swoich producentów.
Gdy w Luksemburgu zaczynało się spotkanie Rady Ministrów, rosyjskie media podały, że władze wprowadzają embargo na import unijnych truskawek, poziomek, żurawin, borówek i jagód. Pięć dni wcześniej zatrzymały import warzyw z UE. Embargo uderza głównie w producentów pomidorów, ogórków, kapusty i pieczarek. Dotychczasowe straty eksporterów Ministerstwo Rolnictwa oceniło na 22 mln zł. Wczoraj handel owocami przebiegał bez zakłóceń.
Europejskie stowarzyszenie Freshfel Europe oszacowało straty w Holandii na 80 mln euro, w Niemczech na 20 mln euro, w Portugalii i Belgii po kilka milionów euro.