Reklama
Rozwiń

Urlopy. Przed wyjazdem za granicę zatankuj do pełna.

Autem na urlop? Zanim turysta wyjedzie z Polski, powinien napełnić bak. W innych krajach benzyna jest droższa

Publikacja: 13.06.2011 03:42

Urlopy. Przed wyjazdem za granicę zatankuj do pełna.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Ceny paliwa w Polsce należą do najniższych na kontynencie. Benzynę 95 taniej można dziś kupić tylko w niektórych państwach na Bałkanach oraz w Estonii, olej napędowy – na Litwie, Łotwie, w Luksemburgu czy w Hiszpanii.

– Polscy kierowcy, którzy wybierają się za granicę, przed opuszczeniem kraju powinni się zaopatrzyć w paliwo. Zwłaszcza ci, którzy jeżdżą samochodami z silnikiem benzynowym – radzi Jakub Bogucki, specjalista z firmy e-petrol. Według jej wyliczeń w Polsce średnia cena litra benzyny 95 to 5,14 zł, a oleju napędowego – 4,99.

Podróżni, którzy jeżdżą właśnie na dieslu, bez tankowania powinni przemknąć przez Czechy, Słowację czy Węgry, gdzie litr oleju napędowego jest nawet o ponad 50 groszy droższy niż u nas. Śmiało mogą za to jechać na stacje benzynowe w takich krajach, jak Chorwacja czy Bułgaria. Tam paliwo jest średnio o kilka procent tańsze niż w Polsce.

Raczej nie należy się obawiać, że różnice w cenach istotnie się zmienią. – Jeśli już dochodzi do wahań cen paliwa, to dzieje się tak w całej Europie. Takie ruchy zależą w największym stopniu od światowych notowań surowców – wyjaśnia Rafał Zywert, ekspert z firmy BM Reflex. – Skala zmian może być natomiast różna w zależności od sytuacji na rynku wewnętrznym danego kraju lub kursu walut.

W okresie urlopowym na benzynę kierowcy wydają więcej niż w innych miesiącach.

– Już w tym tygodniu w związku ze zbliżającym się sezonem wakacyjnych wyjazdów część firm paliwowych może zacząć podnosić ceny – uważają eksperci z firmy e-petrol. W ostatnich latach benzyna bywała najdroższa właśnie latem.

– Wraz z końcem wakacji wyraźnie widać było spadek cen do poziomu z wiosny. Podobny trend powtórzy się zapewne i w tym roku – przewiduje Jakub Bogucki z e-petrolu.

Dodaje, że nieco inaczej jest w przypadku oleju napędowego, który najbardziej drożeje w końcu roku. Latem jego ceny są stosunkowo stabilne i raczej gwałtownie się nie zmieniają.

W tym roku w związku m.in. z bardzo napiętą sytuacją polityczną w kilku krajach Afryki Północnej z najwyższymi cenami paliw mieliśmy do czynienia na wiosnę. Jak zauważa Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw, tym razem podwyżkom na stacjach nie towarzyszyły takie protesty kierowców, jak to było rok czy dwa lata temu.

– W najbliższych miesiącach paliwo może podrożeć do wiosennego poziomu, czyli benzyna do 5,25 zł za litr, a olej napędowy do 5,05 zł. Większych wahnięć cen się nie spodziewamy – podkreśla w rozmowie z „Rz" Rafał Zywert.

Podobne są przewidywania specjalistów z firmy e-petrol, którzy nie wykluczają jednak, że mogą być minimalne podwyżki.

Biznes
Trump popiera zwiększenie presji na Rosję. Umowa UE-Ukraina i Orlen
Materiał Partnera
Transformacja energetyczna dla przedsiębiorstw na wyciągnięcie ręki
Biznes
UKE: Rynek telekomunikacyjny wyhamował. Rachunki w górę
Biznes
Roman Abramowicz sprzedał swój biznes Amerykanom. Od ręki dostanie 50 mln dolarów
Biznes
Samoloty FA-50 wreszcie z pociskami
Biznes
AI na Kongresie Statystyki Polskiej