„Berge Everest" o nośności 388 tys. DWT przystąpił do rozładunku ok.350 tys. ton rudy w porcie Dalian. Rozładunek potrwa 2,5 doby jednostka odpylnie więc jeszcze w tym roku. Taka ilość stali wystarczyłaby na zbudowanie trzech mostów Golden Gate z San Francisco.
Vale zamówiła 35 takich supermasowców o wartości ok. 4,2 mld dolarów w stoczniach Chin i Korei. Nie zamierza być właścicielem wszystkich. Z sześciu już zwodowanych cztery należy do Vale, jeden do firmy Berge Bulk i jeden do koreańskiej STX Pan Ocean.
Druga na świecie grupa wydobywcza starała się jednocześnie od roku uzyskać od władz Chin zezwolenia na zawijanie takich jednostek do portów tego kraju.
- To ogromny sukces: otwiera drogę i pomoże grupie Vale przełamać dotychczasowy stereotyp w żegludze – uważa analityk rynku stali i surowców kopalnych w biurze maklerskim SLW Corretora w Sao Paulo, Pedro Galdi. – Problemy z wprowadzeniem ich statków do Chin stworzyły bardzo złe nastroje, ale Chiny potrzebują rudy, a ruda od Vale jest bardzo wysokiej jakości.
Pierwsze problemy
Pierwszy megamasowiec z rodziny Valemax z ładunkiem do Chin musiał zawrócić w czerwcu, bo nie dostał zgody na zawiniecie do portu i zawiózł rudę do Taranto, we Włoszech. Na początku grudnia w najnowszym egzemplarzu „Vale Beijing" floty statków - o 50 proc. większych od tradycyjnych rudowców i jeden z największych dotad zwodowanych – pojawiły się pęknięcia w kadłubie podczas dziewiczego rejsu. Problemy tej jednostki zablokowały na kilka dni jeden z głównych terminali rudy żelaza Vale w Brazylii i wywołały pytania o bezpieczeństwo całej floty Valemaksów.