Analitycy szacują, że grupa Eurocashu wypracuje w tym roku 15,8 mld zł sprzedaży, a poziom 20 mld zł osiągnie dopiero po 2015 r. Dystans do Biedronki, która w 2011 r. miała ponad 25 mld zł obrotów, jest więc spory. Co więcej, właściciel Biedronki zamierza tylko w tym roku zainwestować w rozwój sieci aż 2 mld zł.
– Biedronka jest liderem na rynku dystrybucji żywności w Polsce. Będziemy się starali być lepsi. Tyle tylko, że nie wchodząc bezpośrednio w działalność detaliczną, ale poprzez wspieranie niezależnych sklepów. Tak, aby z powodzeniem mogły konkurować ze wszystkimi sieciami dyskontów, supermarketów i hipermarketów w Polsce – mówi Jan Domański, rzecznik Eurocashu.
Pod koniec grudnia giełdowa grupa wzmocniła się o firmę Tradis. Eurocash przejął ją za 1,096 mld zł od Emperii. Pieniądze pozyskał z kredytu udzielonego przez konsorcjum banków ING Bank Śląski oraz BZ WBK.
Wysokie zadłużenie powoduje, że zarząd Eurocashu waha się, czy w tym roku rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę dywidendy. – Chcielibyśmy utrzymać naszą politykę wypłaty dywidendy także w 2012 r., ale może to być trudne wobec sporego długu, który zaciągnęliśmy na zakup Tradisu – potwierdza Domański. Podkreśla jednocześnie, że w kolejnych latach nie powinno być żadnych trudności z wypłatą dywidendy.
Eurocash konsoliduje wyniki Tradisu od początku tego roku. – To bardzo dobrze zorganizowana spółka i spodziewamy się, że efekty synergii będą w pełni widoczne w ciągu najbliższych dwóch lat – mówi rzecznik Eurocashu.