- Trzeba skontrolować łącznie 20 samolotów - do piątku osiem, które mają na swym koncie ponad 1800 godzin lotu, a 12 pozostałych w ciągu 6 tygodni - oświadczył rzecznik Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Lotniczego EASA, Dominique Fouda. – Najpilniejsze kontrole dotyczą 6 samolotów Singapore Airlines i dwóch Emirates – dodał.
EASA zalecił w miniony piątek takie kontrole po wykryciu nowych pęknięć w skrzydłach tych samolotów. Źródło związane ze sprawą ujawniło agencji AFP, że problem dotyczy 30 superjumbo.
- Celem tych inspekcji jest lepsze rozumienie przyczyn tego problemu. Obecne zalecenie ma doprowadzić do lepszego zrozumienia zjawiska, które (zrozumienie) nie jest na razie całkowite – wyjaśnił Fouda.
Nie chciał odnieść się do teorii, że pęknięcia mogą wynikać z przedwczesnej premiery rynkowej tego samolotu. – Dopóki śledztwo nie jest zakończone, dopóty nie wolno nam spekulować – dodał.
Singapore Airlines ogłosił w sobotę 21 stycznia, że przystąpił do inspekcji A380. Dla sprawdzenia skrzydeł trzeba opróżnić zbiorniki paliwa i przewietrzyć je w ciągu 24 godzin, następnie sprawdzić wizualnie przez otwór w skrzydle. Rzeczniczka Emirates, linii, która używa już dwadzieścia A380, a zamówiła następne 70, stwierdziła, że jeden samolot już skontrolowano, a trwa sprawdzanie drugiego. Przedstawiciel Air France wyjaśnił, że przewoźnik używający 6 superjumbo, ustala z Airbusem harmonogram inspekcji.