Z raportu firmy Gemius i serwisu Okazje.info, do którego dotarła „Rz", wynika, że internetowi handlowcy są w doskonałych nastrojach. W tym roku aż 87 proc. z nich spodziewa się wzrostu przychodów, w tym 38 proc. – zdecydowanego skoku. Już 2011 r. wypadł dla nich bardzo dobrze – wzrost przychodów w 2011 r. odnotowało 74 proc. e-sklepów, w przypadku 13 proc. nie zmieniły się, a spadły w jedynie 13 proc. firm.
– E-sklepy nie boją się kryzysu. Najlepiej oceniają swoją sytuację średnie firmy, które istnieją na rynku kilka lat. Realnie patrzą na rynek i rozwijają swój biznes, dywersyfikując kanały sprzedaży, optymalizując koszty i stawiając na przemyślane działania marketingowe – mówi Milena Bakalarz z serwisu Okazje.info.
Firmy potwierdzają, że rynek faktycznie ma duży potencjał. – W 2011 r. osiągnęliśmy dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Natomiast na 2012 r. prognozujemy utrzymanie trendu rozwoju i wzrost sprzedaży o 10 proc. – mówi Sabina Krupa, wiceprezes Neo24. pl.
– W tym roku chcemy utrzymać dwucyfrową dynamikę wzrostu sprzedaży w naszym sklepie internetowym – mówi Justyna Zajączkowska, rzeczniczka Alma Market. Sklep internetowy tej sieci delikatesowej w 2011 r. odnotował wzrost sprzedaży o ponad 50 proc.
W Polsce działa już ok. 11 tys. e-sklepów, a ich liczba wciąż rośnie. Z prognoz firmy Euromonitor Interantional wynika, że ich obroty tylko w 2011 r. wyniosły 7,5 mld zł i były ok. 16 proc. wyższe niż rok wcześniej. Firma spodziewa się, że w tym roku kilkunastoprocentowy wzrost zostanie utrzymany, obroty zaś wzrosną we wszystkich kategoriach towarów. Taki trend ma się utrzymać także przez co najmniej kilka najbliższych lat. Dynamicznie rozwija się też drugi segment rynku, czyli serwisy aukcyjne. Za pośrednictwem jego zdecydowanego lidera Allegro sprzedano w ubiegłym roku towary i usługi za 8,6 mld zł, czyli 16,2 proc. więcej niż w 2010 r.