Ukraina wyda więcej nsa inwestycje w górnicze BHP

Nasz wschodni sąsiad, wzorem Polski, planuje zwiększyć wydatki na bezpieczeństwo w kopalniach

Publikacja: 12.03.2012 01:28

Polskie górnictwo jest bardziej wydajne

Polskie górnictwo jest bardziej wydajne

Foto: Rzeczpospolita

Rząd w Kijowie przeznaczył ponad 220 mln hrywien (ok. 27 mln dol.) na poprawę bezpieczeństwa w kopalniach. W 13 zostanie zmodernizowany, a w trzech zainstalowany zautomatyzowany system telekomunikacyjny kontroli technicznej zapobiegający wypadkom. Kolejne 30 mln hrywien władze przeznaczą na budowę w Ługańsku Centrum Bezpieczeństwa, skupiającym informację ze wszystkich kopalń ze zautomatyzowanymi systemami nadzoru (jest ich 29).

Do wydatków władze w Kijowie zmusiły smutne statystyki. Ukraińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie. W 2011 r. zginęło w nich ponad 160 górników.

– Problemem ukraińskiej branży górniczej są kopalnie nielegalne. Nie są zamykane, bo mają duże złoża węgla i można je sprywatyzować. Oficjalnie przeznaczyć pieniędzy na poprawę ich standardów bezpieczeństwa nie można. Można jednak zainstalować w nich systemy bezpieczeństwa z innych kopalń, w których system nadzoru zostanie zautomatyzowany i zmodernizowany – mówi „Rz" Ołeh Soskin, doradca ds. gospodarczych byłego prezydenta Leonida Kuczmy.

Bezpieczeństwem ukraińskich kopalń przejęli się również Chińczycy, choć ich własne zakłady są równie niebezpieczne. Przeznaczyli 85 mln dol. na poprawę warunków pracy górników w kopalni w obwodzie ługańskim. Według eksperta Instytutu Badań Energetycznych w Kijowie Jurija Korolczuka Ukraina jest na drodze do pełnej prywatyzacji branży.

– Obecnie w rękach prywatnych jest 50 proc. ukraińskich kopalń. W 2011 r. prywatne przedsiębiorstwa pierwszy raz prześcignęły państwowe w wydobyciu węgla. Władze wystawiły na sprzedaż 127 zakładów, które mogą dawać inwestorom zyski – mówi Korolczuk.

Gdyby jednak nowoczesne systemy nadzoru wprowadzić we wszystkich ukraińskich kopalniach (jest ich ok. 150, większość państwowe), władze Ukrainy musiałyby wydać na to w sumie ok. 450 mln dol., czyli 1,35 mld zł. To dla Kijowa zawrotna kwota.

Dla porównania, polskie górnictwo węgla kamiennego wydaje rocznie na BHP ok. 1 mld zł, a u nas działa 30 zakładów wydobywających ten surowiec. I mimo wzmożonych działań Wyższego Urzędu Górniczego w zakresie kontroli i poprawy bezpieczeństwa do wypadków nadal dochodzi, bo ich wyeliminowanie nie jest możliwe, choćby ze względu na te wypadki, które wydarzają się z powodu geologii (np. ostatni silny wstrząs w czwartek w kopalni Marcel, zginął jeden górnik).

Polskie spółki węglowe zapowiadają, że wraz z planowanym wzrostem nakładów na wszystkie swoje inwestycje w kopalniach (w tym roku wydatki mają być większe o ok. 10 proc., wyniosą łącznie znacznie ponad 3 mld zł) będą rosły także nakłady na poprawę górniczego BHP.

Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni