Reklama

Trwa pogrom małych sklepów

Ostra konkurencja powoduje, że coraz więcej sklepów wchodzi do sieci franczyzowych

Publikacja: 21.03.2012 01:29

Trwa pogrom małych sklepów

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Polski rynek handlowy od kilku lat jest jednym z najbardziej konkurencyjnych w Europie. Podstawowym orężem w walce o klienta są ceny, a pojedynczy sklep pod tym względem nie ma szans na konkurowanie z wielkimi sieciami. Dlatego właściciele, zwłaszcza niewielkich sklepów spożywczych coraz częściej decydują się wejść do już działających sieci w systemie franczyzowym. Głównym magnesem jest dostęp do zamówień na bardziej konkurencyjnych warunkach, niż miałby na to szansę nawet właściciel kilku sklepów.

Z raportu firmy doradczej Profit System wynika, że w 2011 r. w Polsce działało już ponad 42,5 tys. placówek franczyzowych, a ich liczba przez rok wzrosła o 5,3 tys. Firma prognozuje, że na koniec 2012 r. będzie to ok. 48 tys. Profit System podaje, że za wzrost rynku w największym stopniu odpowiadają właśnie sklepy spożywcze, których w ramach sieci franczyzowych działa już ponad 21 tys. i ich liczba dalej szybko rośnie. Zdecydowanym liderem jest ABC z grupy Eurocash, w której jest ich już 4,6 tys., a w ciągu roku przybyło ok. 550.

– Rynek sklepów tradycyjnych się kurczy, ale nam i tak udało się zwiększyć na nim sprzedaż – mówił Pedro Martinho, członek zarządu Eurocash. Z kolei sieć Delikatesy Centrum powiększyła się o 120 placówek i ma ich już 655. Według założeń w tym roku może się pojawić nawet 175 kolejnych. Z kolei pod markami Zielony Kłos oraz IGA grupa prowadzi ponad 150 sklepów.

– Wszystkie chcemy rozwijać. Niektóre sklepy z jednej sieci przenosimy do innych, gdzie pasują lepiej – dodaje Ireneusz Ozga, prezes Eurocash Franczyza. Grupa staje się głównym rozgrywającym na handlowym rynku franczyzowym. Zarządza w sumie już 9 tys. sklepów. Dzięki przejęciu od Emperii Holding spółki dystrybucyjnej weszły do niej takie sieci jak Lewiatan czy Groszek.

Szybko rozwijają się też inne sieci w tym systemie, jak Intermarche i Bricomarche, zarządzane przez Grupę Muszkieterów. Na franczyzę stawia też Carrefour, który już od 2007 r. otwiera tego typu sklepy osiedlowe.

Reklama
Reklama

System franczyzowy polubiły także inne branże. W 2011 r. o 42 proc. wzrosła liczba placówek wchodzących do dużych sieci biur doradztwa prawnego i gospodarczego, zaś agencje nieruchomości zanotowały 35 -proc. dynamikę. Jedną z największych jest KNC Nieruchomości, która tylko w 2011 r. powiększyła się o 25 biur.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.mazurkiewicz@rp.pl

Trwa pogrom niezależnych handlowców

Ogółem na rynku w 2011 r. pojawiło się 116 nowych systemów franczyzowych, ale jednocześnie 67 zrezygnowało ze sprzedaży licencji. – Z naszych obserwacji wynika, że liczba systemów franczyzowych będzie stale rosnąć. Przewidujemy, że do końca 2012 r. na polskim rynku może działać ich 820 – mówi Michał Wiśniewski, dyrektor działu doradztwa Profit System. Firma podaje, że największa konkurencja panuje na rynku odzieżowym, na którym działają  aż 163 sieci franczyzowe. Z kolei w gastronomii jest ich 111, z czego aż 20 wystartowało w 2011 r.

Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Biznes
Umowa na 180 czołgów K2. Tym razem skorzysta polski przemysł
Biznes
Polska zamawia kolejne czołgi K2. Do 2030 roku będzie pancerną potęgą Europy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama