Polska z punktu widzenia wielu światowych marek nie jest postrzegana jako perspektywiczny rynek. Te najbardziej znane, jak Chanel, Dior, Fendi czy Louis Vuitton, wciąż nie zdecydowały się na otwarcie w naszym kraju firmowych butików.
Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę wyniki badania firmy ARC Rynek i Opinia, przeprowadzonego dla „Rz". W kategorii odzież, jako luksusowa, z 19 proc. wskazań wygrywa bowiem Adidas. Tuż po nim – Nike. W meblach i wyposażeniu wnętrz – Black Red White z 34 proc., a w kategorii alkohole – wódka Finlandia, którą wskazał co czwarty ankietowany.
– Postrzeganie luksusu jest uzależnione przede wszystkim od poziomu dochodów, istotne jest również miejsce zamieszkania, a tym samym dostępność produktów – mówi Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia. – Oznacza to, że osoby gorzej zarabiające i mieszkające w mniejszych miejscowościach postrzegają luksus inaczej. Jest to widoczne w wynikach badania, gdzie pośród marek rzeczywiście luksusowych pojawiają się często marki popularne – dodaje.
Firmy z najwyższej półki, jak Armani, Versace, D&G, także się w badaniach pojawiają, jednak mają mniej wskazań, a do ich kupowania przynajmniej raz w życiu przyznało się zaledwie 1 – 2 proc. ankietowanych.
Jedyną kategorią, w której wygrała marka faktycznie luksusowa, są kosmetyki. Chanel wskazało 19 proc. ankietowanych, jednak już drugą pozycję z 15 proc. wskazań zajmuje popularny L'Oreal.