Jak wynika z wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku, podmioty publiczne mogą zamawiać usługi Poczty Polskiej z wolnej ręki. Wyrok dotyczy usługi przekazu pocztowego ze świadczeniami z zakresu pomocy społecznej i rodzinnej, którą Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku zamówił u publicznego operatora. Postępowanie zaskarżył Integer.pl z konkurencyjnej grupy InPost. – W identycznym przypadku dotyczącym zamawiania usług przez KRUS w Częstochowie wygraliśmy – mówi Rafał Brzoska, prezes Integer.pl. – Nasza argumentacja była dokładnie taka sama jak przy postępowaniu w Gdańsku. To nielogiczne, że w dwóch identycznych sprawach sądy wydają różne wyroki – dodaje.
– Gdański sąd stwierdził, że udzielenie zamówienia z wolnej ręki jest zgodne z prawem i nie narusza zasad zamówień publicznych. Usługę przekazu pocztowego, zgodnie z prawem pocztowym, powierzono wyłącznie operatorowi publicznemu, a operatorem tym w myśl ustawy jest Poczta Polska – mówi „Rz" Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej. – Wyrok usuwa wątpliwości, czy na usługi pocztowe dotyczące przekazów pocztowych można przeprowadzać zamówienia w trybie z wolnej ręki – dodaje.
W kwietniu tego roku Krajowa Izba Odwoławcza w postępowaniu wszczętym na wniosek prywatnej konkurencji Poczty Polskiej stwierdziła, że z wolnej ręki można też zlecać publicznemu operatorowi dostarczanie przesyłek o wadze do 50 gr.
– To nie jest rozwiązanie korzystne dla zamawiających. Tam, gdzie jest konkurencja i w postępowaniach pojawiają się prywatni operatorzy, ceny są niższe – mówi Rafał Brzoska.
Zlecenia na usługi pocztowe i finansowe udzielane przez podmioty publiczne są warte od kilkudziesięciu tysięcy złotych nawet do kilku mln złotych. Kontrakty zawiera się z reguły nie krócej niż na rok. Rynek pocztowy w Polsce ma się otworzyć z początkiem 2013 roku.